Giertych: spokojne przyjęcie pozwów Powiernictwa Pruskiego
Wicepremier Roman Giertych uważa, że do pozwów Powiernictwa Pruskiego należy podchodzić spokojnie. Według niego, przyjęcie przez Trybunał w Strasburgu 22 pozwów przeciwko Polsce będzie całkowicie bezzasadne, choć z drugiej strony będzie to oznaczać taka samą możliwość dla Polaków.
Możliwość składania pozwów przez Polskę to kwestia wysokich odszkodowań. Według Giertycha, łączna kwota to nawet 800 miliardów dolarów. Jako przykład, wicepremier podaje majątek swojego ojca.
Roman Giertych dodał, że takie przypadki są w prawie każdej polskiej rodzinie, a kwoty odszkodowań mogą być znacznie wyższe niż jakiekolwiek żadąnia Powiernictwa Pruskiego.
Według wicepremiera, nie należy jednak robić sensacji ze złożónych juz pozwów i nie ingerować w kwestie traktatów między Polską a Niemcami.
Od momentu skierowania skargi do Trybunału do zakomunikowania jej rządowi może minąć od 6 miesięcy do co najmniej trzech lat. Dopiero po pewnym czasie o skardze zostaje poinformowany polski rząd, który ma 2 miesiące na ustosunkowanie się do niej. Odpowiedź trafia do Trybunału, a następnie do skarżących, którzy mają przedstawić swoją opinię w ciągu kolejnych 2 miesięcy.
Ich opinia jest przesyłana rządowi, a następnie wraca do Strasburga. Trybunał dopiero wówczas przystępuje do opracowywania materiałów procesowych. Następnie decyduje o dopuszczalności skargi, a gdy skarga jest dopuszczalna - zapada rozstrzygnięcie merytoryczne.