Giertych chce pozwać Marczewskiego do sądu
Do ostrej wymiany zdań doszło w środę w Sejmie między Romanem Giertychem z Ligi Polskich Rodzin a Marianem Marczewskim z SLD. Giertych zapowiedział, że wystąpi przeciwko Marczewskiemu na drogę sądową i złoży skargę do Komisji Etyki.
19.06.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Podczas sejmowej debaty Marczewski zadał pytanie Giertychowi jako przedstawicielowi autorów wniosku o odwołanie Marka Borowskiego z funkcji marszałka Sejmu. Marczewski oświadczył, że pyta po to, by unaocznić obłudę i dwulicowość posłów Ligi.
Potem zapytał Giertycha, czy prawdą jest, że Wielkopolski Bank Rolniczy, założony w 1992 r. przez obecnego posła LPR Witolda Hatkę, miał kapitał założycielski od ponad dwóch tysięcy akcjonariuszy, głównie rolników z rejonu Wielkopolski. Pytał też, czy jest prawdą, że 30 maja 2000 roku Hatka - właściciel 8 spośród 22 tysięcy akcji i towarzyszący mu Giertych, zmienili radę nadzorczą banku.
Akcjonariusze wyszli, poseł Hatka został przewodniczącym Rady, a pan - członkiem tej Rady, a poseł Kotlinowski (przewodniczący klubu parlamentarnego LPR - przyp. red.) - radcą prawnym - powiedział poseł SLD, zwracając się do Giertycha.
Czy prawdą jest, że 20 sierpnia 2000 roku poseł Hatka powołał spółkę "Hatrol", do której rady nadzorczej wszedł pan Giertych? Spółka miała skupować złe długi Wielkopolskiego Banku Rolniczego. Czy przelano z WBR na konto tej spółki kwotę 2 mln zł i doprowadzono do upadku banku, czyli utraty pieniędzy akcjonariuszy - drobnych rolników z województwa Wielkopolskiego? - pytał Marczewski. Poseł SLD powiedział też, że prokuratura prowadzi postępowanie przygotowawcze w sprawie Wielkopolskiego Banku Rolniczego.
Na wystąpienie Marczewskiego ostro zareagował Giertych. Panie zomowcu kochany! - zwrócił się do Marczewskigo. Niech pan powie, czy prawdą jest, że był pan w ZOMO? Że bił pan ludzi, że ochraniał pan tych, którzy byli odpowiedzialni za zbrodnię? - odpowiedział posłowi SLD swoim pytaniem. Powiedział też, że WBR został założony przez ponad dwa tysiące rolników, a organizatorem tego przedsięwzięcia był rzeczywiście Hatka.
Bank ten funkcjonował przez 10 lat, to był jedyny bank założony przez drobnych właścicieli. Został on dzisiaj zabrany, zagrabiony przez zagraniczny Bank Śląski - mówił Giertych. Zagrabiliście go tak, jak 80% innych banków, które dzisiaj znajdują się w rękach obcych. To wasza zasługa. Zlikwidowaliście również Wielkopolski Bank Rolniczy - dwa tysiące osób straciło swoje wkłady przez działalność takich ludzi, jak Balcerowicz - powiedział zwracając się do lewej strony sali.
A pan, jeżeli bił pan ludzi i był pan w ZOMO, to pan powinien tu cicho siedzieć i stulić pysk - zakończył. Przez całe swoje życie byłem funkcjonariuszem i milicji, i policji i się tym szczycę. Natomiast nigdy nie dopuściłem się okradania drobnych akcjonariuszy, co państwo robiliście. Okradliście ponad dwa tysiące drobnych rolników z ich niewielkich pieniędzy - replikował Marczewski.
Gdy prowadzący obrady marszałek Janusz Wojciechowski (PSL) upomniał posłów, by powściągnęli emocje, Giertych przyznał, że ostatnie sformułowanie w jego wypowiedzi było niepotrzebne. Dodał jednocześnie, że wystąpi przeciwko Marczewskiemu z powództwem cywilnym. (jask)