Osiem lat w Platformie
Poseł Łukasz Gibała, rocznik' 77 jest doktorem filozofii. Założył i rozwinął dwie firmy z branży nowych technologii i turystyki. Po otrzymaniu mandatu posła zawiesił działalność w biznesie. Z Platformą związał się 8 lat temu, prywatnie jest siostrzeńcem Jarosława Gowina, ministra sprawiedliwości.
Dlaczego po tylu latach zdecydował się na przejście do Ruchu Palikota? Jak donosiła prasa, Gibała, który był przewodniczącym krakowskiej PO, od dawna miał wewnątrz partii przeciwników. Nieprzychylni mu byli nie tylko członkowie lokalnego zarządu PO, związani z Ireneuszem Rasiem, szefem małopolskich struktur PO, ale także politycy z otoczenia samego Jarosława Gowina.
Konflikt zaognił się w ubiegłym roku, przed wyborami parlamentarnymi, gdy władze małopolskiej PO nie zgodziły się na start Łukasza Gibały do sejmu. Początkowo jego nazwisko nie znalazło się na liście wyborczej, w ostatniej chwili trafił na 19. miejsce.
Teraz poseł przyznaje, że powodem jego rozstania z partią-matką było to, że Platforma odeszła od swoich korzeni, od wartości obywatelskich i rynkowych. Dodaje, że od dawna kibicował Palikotowi, bo to, co robi lider RP, jest korzystne dla Polski.
Przypomniał też, że jako jeden z nielicznych posłów PO nie dodał do poselskiej przysięgi słów "Tak mi dopomóż Bóg".
Jarosław Gowin stwierdził, że jest rozczarowany postawą Gibały: "Zatrzasnął sobie drzwi do prawdziwej polityki". Czy rzeczywiście? Janusz Palikot zdobył popularność głównie dzięki obecności w komisji "Przyjazne Państwo". Z kolei Gibała jest jednym z twórców działającego od niedawna parlamentarnego zespołu ds. wolnego rynku.