Getty Images wygrywa w sądzie sprawę o plagiat
Getty Images wygrał przełomową sprawę przed sądem we Francji.
Udowodniono że fotografia użyta w kampanii reklamowej francuskiej
organizacji turystycznej została zrobiona na wzór jednego ze zdjęć
z kolekcji Getty Images.
Sąd Apelacyjny w Paryżu orzekł, iż fotografia wykorzystana w kampanii reklamowej FNOTSI (French National Tourist Office Federation) była zamierzoną kopią jednej z fotografii z kolekcji Getty Images.
Wyrok zwraca uwagę na problematykę ochrony praw autorskich związaną z tworzeniem nowych prac, gdy oparte są one bądź nawiązują do innych istniejących już prac.
Wyrok sądu apelacyjnego unieważnia decyzję wydaną przez sąd pierwszej instancji rok temu, kiedy to sędzia orzekł, że obiekt widoczny na zdjęciu - całująca się para ludzi - nie może być przedmiotem ochrony prawa autorskiego i nie istnieją dowody na popełnienie plagiatu.
Getty Images rozpoczęła czteroletnią walkę sądową z FNOTSI oraz obsługującą ją francuską agencją reklamową Prisme z Grenoble po tym, jak organizacja turystyczna opublikowała reklamy z fotografią wykonaną na jej zlecenie przez fotografa Laurence'a Frappa. Fotografia ta była tak bardzo zbliżona do fotografii Getty Images, że nawet Ian Sanderson, autor oryginalnej fotografii, gdy ją zobaczył, stwierdził, że to jego dzieło.
Urodzony w Szkocji Ian Sanderson powiedział: Proszę sobie wyobrazić, jakie irytujące było przeciąganie i przedłużanie tej sprawy w sądzie, gdy wszyscy widzieli, że fotografia autorstwa Frappy była ewidentnym plagiatem i piractwem.
Fotografia Sandersona została zrobiona dla firmy Athena w Paryżu w 1991 roku i przedstawia parę młodych ludzi na karuzeli konnej w wesołym miasteczku. Zdjęcie to - jedna z ok. 150 prac zrobionych przez Sandersona i udostępnionych Getty Images do licencjonowania - było dostępne w ofercie Getty przez 10 lat. Getty zamieściło je nawet na okładce jednego ze swoich katalogów. Było ono również wykorzystywane na kartkach z życzeniami oraz kartkach promocyjnych wysyłanych przez Getty do francuskich agencji reklamowych.
Fotografia użyta przez FNOTSI została wykonana przez fotografa Laurence'a Frappa na zlecenie agencji reklamowej Prisme. W przeciwieństwie do fotografii Sandersona, rozmazane i nieostre tło zostało zrobione oddzielnie, po czym cyfrowo obrobione i zmontowane z inną fotografią pary.
Podczas rozprawy sądowej prawnicy Getty Images krok po kroku analizowali fotografie - powiedział Sanderson. To, że fotografia została stworzona z dwóch odrębnych obrazów oznaczało w sposób oczywisty, iż miała w założeniach do czegoś pasować. Tłumaczyli się, że fotografia została zrobiona tak, by odpowiadała ich zamysłowi przedstawionymi na rysunku, ale ten okazał się identycznym odwzorowaniem mojej fotografii.
Getty Images żądało początkowo 40 tysięcy Euro odszkodowania - pięciokrotność wysokości odpowiedniej licencji. Ostateczna wysokość odszkodowania będzie prawdopodobnie niższa od oczekiwanej kwoty, ale nadal będzie ona znacznie wyższa niż koszt licencji na wykorzystanie fotografii Sandersona, gdyby taką licencję agencja Prisme zdecydowała się wcześniej zakupić.
Getty wyceniło, iż licencja na wykorzystanie pracy Sandersona w dwuletniej kampanii przy wykorzystaniu materiałów drukowanych, reklam w internecie i na billboardach, kosztowałaby ok. 8 tysięcy Euro. Jak podaje jedno ze źródeł, agencja Prisme zapłaciła za wykonanie splagiatowanej fotografii zaledwie 1750 Euro, łącznie z prawami autorskimi. Szacuje się, że poza odszkodowaniem i kosztami prawno-sądowymi, które FNOTSI będzie musiało zapłacić Getty, organizacja turystyczna wyda dodatkowo ok. 60 tysięcy Euro na wycofanie projektów pierwotnej kampanii i przygotowanie nowej.
6 miesięcy po tym, jak Sanderson i Getty wszczęli postępowanie w sądzie, szeroko zakrojona kampania reklamowa FNOTSI, początkowo planowana na 2 lata, została dobrowolnie wycofana. Odszkodowanie byłoby znacznie większe, gdyby kampania nie została przerwana i gdyby FNOTSI była organizacją komercyjną.
Prawnicy Getty argumentowali, że jakkolwiek nie można objąć ochroną pomysłu sfotografowania 'pary całującej się na karuzeli', to podobieństwa między fotografiami Sandersona i Frappy były tak liczne i ewidentne, że nie mogły być dziełem niezamierzonego przypadku.
Podobieństwa te to m.in. podobny wygląd modeli, rozmyte tło, ujęcie zrobione ze środka karuzeli, ubrania modeli, ułożenie rąk oraz pozycja modeli.
Tak we Francji, jak i większości krajów europejskich powództwa w sprawach o plagiat rozstrzygane są na podstawie dwóch analiz sądowych. Pierwsza z nich opiera się na zasadzie, iż podobieństwo dwóch różnych prac powinno być wykazane na podstawie wielu ich cech wspólnych ich podobieństw, a nie różnic. Druga analiza, przeprowadzana po wykazaniu podobieństwa, polega na wykazaniu czy podobne cechy i elementy obydwu prac podlegają ochronie prawnej, czy tez są ogólnymi ideami nie podlegającymi takiej ochronie.