A niebywale ważna rzecz nas dzisiaj czeka, czyli zaprzysiężenie Joe Bidena. Pani Mosbacher, Georgette Mosbacher,
Ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce mówi w wywiadzie dla Wirtualnej Polski: udział prezydenta Trumpa w podważaniu wyników
wyborów w tym momencie jest nie
do obrony. Zaskakują pana te słowa? Zwłaszcza, że pani Mosbacher blisko
współpracowała przecież przez lata z Donaldem Trumpem.
Ja znam Georgette Mosbacher całkiem dobrze i przede wszystkim ma ona olbrzymi szacunek
dla demokracji amerykańskiej i dokładnie takich słów się po niej spodziewałem, dlatego że to działanie
prezydenta Trumpa jest całkowicie nie do obrony i nawet osoby, które z nich współpracowały, te, które
mają kręgosłup, te, które wierzą w amerykańską demokrację, to powtarzają. Zresztą Georgette Mosbacher świetnie zna
również prezydenta elekta Joe Bidena, jest jego przyjaciółką. W związku z tym wie,
że absolutnie Ameryka jest w dobrych rękach. Ale to co najważniejsze to to, że po prostu ma szacunek do amerykańskiej demokracji, bo rzeczywiście
to, co robił w ostatnich tygodniach,, miesiącach i latach tak naprawdę, Trump w
sprawie podważania wyników wyborów amerykańskiej demokracji, jest po prostu nie do obrony.
Ale to jest skończony polityk, pana zdaniem?
Miejmy nadzieję, że nikt się nie zapatrzył w ten amerykański przykład w Polsce.
To jest koniec Donalda Trumpa jako gwiazdy życia publicznego, można powiedzieć, on był dość specyficznym prezydentem.
Ja mam nadzieję,
że tak, że dla dobra amerykańskiej demokracji zostaną wyciągnięte przez Kongres konsekwencje
nawet po zakończeniu kadencji. Że już Trump nie będzie mógł dzielić i rządzić
po prawej stronie amerykańskiej sceny politycznej, że nigdy już nie wróci do aktywnego życia politycznego. Bo niestety
okazał się, mówiąc bardzo delikatnie, szkodnikiem, okazał się osobą, która naraziła jedną z najstarszych demokracji
na świecie na szwank.
A króciutko, na koniec, panie prezydencie. Wierzy pan w to, że Joe Biden znajdzie porozumienie z Andrzejem
Dudą? Panowie się dogadają?
Mam nadzieję, że tak. Oczywiście ta polityka amerykańska będzie kontynuowana, ja też rozmawiałem z wieloma amerykańskimi
politykami, bo taki jest interes Polski i Stanów Zjednoczonych. Natomiast rząd PiS-u i prezydent
Duda muszą się nastawić na trudne pytania, dlatego że na pewno Joe Biden będzie zadawał trudne pytania na temat stanu polskiej
demokracji, na temat stanu praworządności. Natomiast na szczęście w kwestiach bezpieczeństwa ta współpraca będzie kontynuowana.