Generał z Rosji zginął na minie. Postawili ją sami Rosjanie

Generał armii Federacji Rosyjskiej Władimir Zawadski zginął na froncie wojny w Ukrainie. Wszedł na minę, zastawioną na wroga przez własne wojsko. To kolejna niefortunna śmieć na wojnie wysokiego rangą dowódcy rosyjskiego. W tym tygodniu armia Władimira Putina straciła siedmiu oficerów.

Generał-major Właimir Zawadski zginął od wybuchu rosyjskiej miny przeciwpiechotnej, zastawionej na ukraińskich zwiadowców
Generał-major Właimir Zawadski zginął od wybuchu rosyjskiej miny przeciwpiechotnej, zastawionej na ukraińskich zwiadowców
Źródło zdjęć: © Getty Images, Telegram

O stracie na froncie poinformował niezależny rosyjski kanał Ważnyje Istorii na Telegramie. Informacja o śmierci generała Władimira Zawadskiego pochodzi od organizacji absolwentów Moskiewskiej Wojskowej Wyższej Szkoły Dowodzenia Bronią Połączoną "Kreml", którą Władimir Zawadski ukończył.

Wojskowy miał zginąć, gdy na tyłach frontu wszedł na zaminowane pozycje. Przeciwpiechotna mina, zastawiona na ukraińskich przeciwników, wybuchła, czyniąc szkody armii, która sama ją naszykowała.

Generał nie jest jedynym przedstawicielem rosyjskiego dowództwa, który wpisany zostanie na listę strat wojennych w tym tygodniu. Jak podają Ważnyje Istorii, to siódmy wojskowy wysokiej rangi, którego śmierć potwierdzono w Federacji Rosyjskiej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pięciu oficerów, jak podało Narodowe Centrum Oporu Ukrainy, zginęło w ukraińskim nalocie na okupowaną przez Rosję wioskę Yuvileine w obwodzie chersońskim. Jeszcze jeden dowódca zginął w nieokreślonych okolicznościach.

Rosyjski generał zginął w Ukrainie zabity przez minę sił Putina

Generał-major Władimir Zawadski był zastępcą dowódcy 14 Korpusu Armii Federacji Rosyjskiej. Miał 45 lat. Jak podał "Independent", ministerstwo obrony Rosji oficjalnie nie skomentowało tych doniesień.

Nie zgłoszono, że Zawadski zginął w akcji. Według kanału Telegramu VChK-OGPU, który twierdzi, że ma powiązania z rosyjskimi służbami bezpieczeństwa, generał zginął w wybuchu ładunku, który miał być śmiertelną pułapką dla ukraińskich grup zwiadowczych.

Kanał podaje, że do incydentu doszło podczas "bezsensownego" przesunięcia dowodzonych przez Zawadskiego sił z linii frontu na inne pozycje. Z raportu prokremlowskiej gazety "Lenta" wynika, że generał stracił życie w pobliżu Izium w obwodzie charkowskim. Miasto zostało odbite przez Ukrainę we wrześniu 2022 roku, ale nadal w jego pobliżu przebiega linia natarcia.

Wybrane dla Ciebie