Sensacyjne doniesienia o "generale Armagedonie". Amerykanie ujawniają
Po puczu Jewgienija Prigożyna gen. Siergiej Surowikin, były dowódca rosyjskich sił w Ukrainie, miał popaść w niełaskę, a nawet trafić do aresztu. Teraz pojawiły się informacje, że otrzymał nową posadę.
11.09.2023 | aktual.: 11.09.2023 08:36
10 września w kilku mniej popularnych rosyjskich serwisach newsowych, jak Don 24, informowano, że gen. Surowikin został szefem Komitetu Koordynacyjnego ds. Obrony Powietrznej przy Radzie Ministrów Obrony Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP).
Jak zwraca uwagę amerykański think tank Instytut Badań nad Wojną (ISW), doniesień tych nie znajdziemy na kremlowskich głównych kanałach informacyjnych, jak na przykład strony rządowych agencji jak RIA Novosti czy TASS.
"Przydzielenie Surowikina na stanowisko kierownicze w WNP jest zgodne z wcześniejszymi wzorcami rosyjskiego dowództwa wojskowego, które przenosi zhańbionych i nieskutecznych dowódców na peryferyjne stanowiska, z dala od wojny w Ukrainie, nie wydalając ich z rosyjskiej armii" - czytamy w komentarzu Instytutu Badań nad Wojną (ISW).
Upadek Surowikina
56-letni gen. Siergiej Surowikin, zwany również jako "generał Armagedon", do niedawna pełnił czołowe funkcje w rosyjskiej armii. Dowodził wojskami rosyjskimi w Syrii, za co w 2017 r. otrzymał tytuły Bohatera Federacji Rosyjskiej. Stał też na czele Sił Powietrzno-Kosmicznych FR, a od października 2022 do stycznia 2023 r. był głównodowodzącym rosyjskiej operacji w Ukrainie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jego kłopoty zaczęły się pod koniec czerwca tego roku, zaraz po puczu wagnerowców. Uważany za sojusznika Prigożyna Surowikin "zniknął" na kilka tygodni. Pojawiły się niepotwierdzone doniesienia, że przebywał w areszcie.
23 sierpnia rosyjskie kanały informacyjne podały, że odwołano go z funkcji dowódcy Sił Powietrzno-Kosmicznych. Natomiast 4 września w sieci pojawiło się jego pierwsze zdjęcie od miesięcy, na którym widać do na spacerze z żoną.
"Generał żyje i ma się dobrze. Jest w domu, z rodziną, w Moskwie" - napisała w komentarzu Ksenia Sobczak, reżimowa rosyjska celebrytka, która opublikowała zdjęcie.
Źródło: ISW