PolskaGen. Waldemar Skrzypczak: dotarcie do Warszawy przy wsparciu NATO byłoby wielkim wyzwaniem dla Rosji

Gen. Waldemar Skrzypczak: dotarcie do Warszawy przy wsparciu NATO byłoby wielkim wyzwaniem dla Rosji

Ile zajęłoby Rosjanom dotarcie do Warszawy? - Przy wsparciu NATO byłoby to wielkie wyzwanie dla Rosji i być może w ogóle by do Warszawy nie dotarli. Jeśli musielibyśmy się bronić sami, to cóż, nie chciałbym siać defetyzmu, ale licząc tempo marszu armii masowej, jaką ma Rosja, jej siłom zbrojnym marsz na stolicę zająłby 3-4 dni - mówi "Super Expressowi" były dowódca wojsk lądowych i były wiceminister obrony narodowej gen. Waldemar Skrzypczak.

Gen. Waldemar Skrzypczak: dotarcie do Warszawy przy wsparciu NATO byłoby wielkim wyzwaniem dla Rosji
Źródło zdjęć: © WP.PL | Andrzej Hulimka

Gen. Skrzypczak pytany o obronność Polski w wypadku, gdyby kryzys ukraiński zamienił się w otwartą konfrontację wojskową, odpowiada, że polski scenariusz zawsze będzie odpowiedzią na scenariusz strony atakującej. - Według rosyjskiej doktryny wojennej pierwszym etapem operacji zaczepnej, czyli po prostu wojny, jest wykonanie uderzeń powietrznych, których celem jest przede wszystkim zniszczenie polskiego lotnictwa, obrony przeciwlotniczej oraz centrów kierowania państwem i dowodzenia armią - mówi.

Dopytywany, czy skoro wiemy, jak ten scenariusz może wyglądać, jesteśmy przygotowani na zapobieżenie mu, odpowiada, że zakłada, że nie damy rady się zaskoczyć i wywiad i rozpoznanie - polskie oraz natowskie - we właściwym czasie wykryją symptomy przygotowania wojsk rosyjskich do uderzenia.

W ocenie gen. Skrzypczaka na odparcie pierwszego uderzenia nasza armia jest zbyt nieliczna. - Nie wytrzymamy bowiem natarcia z dwóch, a może nawet trzech kierunków. Trzeba bowiem zakładać, że Rosjanie uderzą jednocześnie z Kaliningradu, Białorusi i Ukrainy. Najniebezpieczniejsze byłyby odcinki białostocki i brzeski, stąd bowiem wiedzie najkrótsza droga na Warszawę - zaznacza.

Ile zajęłoby Rosjanom dotarcie do Warszawy? - Przy wsparciu NATO byłoby to wielkie wyzwanie dla Rosji i być może w ogóle by do Warszawy nie dotarli. Jeśli musielibyśmy się bronić sami, to nie chciałbym siać defetyzmu, ale licząc tempo marszu armii masowej, jaką ma Rosja, jej siłom zbrojnym marsz na stolicę zająłby 3-4 dni - puentuje gen. Skrzypczak.

Źródło: "Super Express"

ukrainaarmiapolska
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)