Gdzie następny zamach? - 1:1,5 za Jerozolimę
Policja izraelska prowadzi śledztwo w sprawie doniesień, że nielegalny punkt gier przyjmuje zakłady, gdzie będzie miał miejsce następny samobójczy zamach palestyński. Dziennik Maariw i izraelskie radio podały w czwartek, że punkt gier w mieście Kiriat Malachi rozprowadza kupony ze stawkami za poszczególne miejscowości.
13.06.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zakłady na miejscowość Eilat nad Morzem Czerwonym, w której nie było żadnego zamachu w ciągu 21 miesięcy intifady, przyjmowane są w stosunku 1:17, podczas gdy na Jerozolimę, gdzie było ich wiele, zaledwie 1:1,5.
Stawki zaczynają się od 10 szekli (ok. 2 dolary), zaś na kuponach umieszczone jest zastrzeżenie, że brane są pod uwagę tylko ataki Arabów przeciw Izraelczykom, a nie odwrotne. Policja rozpoczęła śledztwo w tej sprawie - powiedział rzecznik David Saadon.
Hazard jest nielegalny w Izraelu, jednak zakłady są popularne i punkty je przyjmujące nielegalnie działają w całym kraju. Do czasu wybuchu konfliktu spragnieni hazardu Izraelczycy jeździli do palestyńskiego kasyna Oasis w Jerychu na Zachodnim Brzegu.
Ponad 200 Izraelczyków zostało zabitych w ponad 60 samobójczych zamachach, które miały miejsce m.in. w kawiarniach, centrach handlowych, autobusach. W maju palestyński zamachowiec zdetonował bombę w nielegalnym kasynie w Riszon Lecion, zabijając 15 osób. (jask)