Gdzie na wakacje? Morawiecki zdradza plany
Premier Mateusz Morawiecki zdradził, jakie ma plany na wakacje. Przyznał, że nie są one zbyt spektakularne. - Może uda się na weekend gdzieś wypaść nad morze - powiedział.
W środę premier Mateusz Morawiecki przeprowadził na swoim Facebooku tzw. Q&A, gdzie na żywo odpowiadał na pytania internautów. Szef rządu mówił między innymi o bezpieczeństwie, imigracji, emeryturach stażowych i atakował Donalda Tuska.
Na sam koniec premier został zapytany o plany na wakacje. - Nie mam za bardzo wakacji, nie mam planów. Będę generalnie pracował, jest dużo różnych tematów - powiedział.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przyznał, że może jednak uda się pojechać przynajmniej na kilka dni. - Może uda się na weekend gdzieś wypaść nad morze, do mojej rodziny, do dzieci, to bardzo chętnie pójdę z nimi gdzieś na spacer - powiedział.
- W mojej roli, przynajmniej w moim przypadku, za dużo czasu na wakacje nie ma - przekonywał.
Posiadłość Morawieckiego nad Bałtykiem
Morze Bałtyckie było w przeszłości częstym celem wakacji Mateusza Morawieckiego i jego rodziny. Od 2013 roku jest właścicielem działki w Dębkach w województwie pomorskim. Zakupiony wówczas dom z ziemią kosztowały 1,1 mln zł.
Z posiadłością wiążą się pewne kontrowersje. Jak informował "Newsweek", premier kilka razy w trakcie wakacji latał na Pomorze rządowymi samolotami. Rząd przekonywał wówczas, że Morawiecki uczestniczył w licznych wydarzeniach, ale faktycznie po wypełnieniu swoich obowiązków odpoczywał w Dębkach.
- Ani razu nie leciałem helikopterem na działkę tak, jak to niektóre media próbowały sugerować, natomiast wszystkie loty, które odbywałem na Pomorze i w całej Polsce, wiązały się z wykonywaniem również różnego rodzaju funkcji rządowych, spotkaniami z przedsiębiorcami, samorządowcami, z mieszkańcami - mówił premier.
Czytaj więcej: