Gdzie jest Mikoła Statkiewicz? Żona nie zna losów uwolnionego z białoruskiego więźnia

Zaginął Mikoła Statkiewicz, białoruski dysydent, który został w czwartek uwolniony z więzienia. Jego żona nie ma od niego żadnych wieści. Statkiewicz odmówił opuszczenia Białorusi, co budzi obawy o jego bezpieczeństwo.

Mikoła Statkiewicz protestował w 2017 rokuMikoła Statkiewicz protestował w 2017 roku przeciwko manewrom Zapad-2017
Źródło zdjęć: © PAP | Tatiana Zenkowich
Barbara Kwiatkowska

Marina Adamowicz, żona Mikoły Statkiewicza, poinformowała agencję AFP, że nie ma żadnych informacji o miejscu pobytu męża po jego uwolnieniu z białoruskiego więzienia. Statkiewicz, znany opozycjonista, zdecydował się pozostać w kraju, mimo że miał możliwość wyjazdu. Jak podaje PAP, jego decyzja była jedynym możliwym rozwiązaniem w obecnej sytuacji.

Dlaczego Statkiewicz odmówił opuszczenia Białorusi?

Jewgienij Wilski, współpracownik Statkiewicza, próbował przekonać go do wyjazdu z Białorusi, gdy obaj znajdowali się na granicy z Litwą. - Odmówił. Mówił, że Łukaszenka nie powinien sam decydować o jego losie - relacjonował Wilski. Statkiewicz został zabrany przez zamaskowanych mężczyzn w nieznanym kierunku, co dodatkowo zwiększa niepokój o jego bezpieczeństwo.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Propagandowe nagrania Zapad. Ćwiczenia wojskowe Rosji i Białorusi

Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji, również wyraziła zaniepokojenie losem Statkiewicza. Podczas konferencji prasowej w Wilnie stwierdziła, że jego uwolnienie było w rzeczywistości wydaleniem. Porównała jego postawę do odwagi Maryi Kalesnikawej, która w 2020 roku sprzeciwiła się białoruskim służbom bezpieczeństwa.

Co dalej z białoruskimi więźniami politycznymi?

W czwartek Białoruś uwolniła 52 więźniów politycznych, w tym trzech Polaków. Wśród nich był właśnie 69-letni Statkiewicz, który odmówił przekroczenia granicy z Litwą. Na nagraniu z kamery internetowej widać było, jak przebywał w pasie neutralnym między Białorusią a Litwą. - Próbował wrócić na Białoruś i został zatrzymany na granicy - mówił Franak Wiaczorka, doradca Cichanouskiej, cytowany przez agencję Reutera.

Statkiewicz, były kandydat na prezydenta Białorusi, jest znany ze swojej nieugiętej postawy wobec reżimu Łukaszenki. Jego decyzja o pozostaniu w kraju, mimo ryzyka, jest postrzegana jako akt odwagi i determinacji w walce o wolność.

Wybrane dla Ciebie
Klamka zapadła. Fundacja musiała zwrócić pieniądze za spotkania-widmo
Klamka zapadła. Fundacja musiała zwrócić pieniądze za spotkania-widmo
Ukraina otworzy centra eksportu broni. Wskazano dwa europejskie miasta
Ukraina otworzy centra eksportu broni. Wskazano dwa europejskie miasta
Problemy z płatnościami BLIK. Sytuacja już opanowana
Problemy z płatnościami BLIK. Sytuacja już opanowana
Alert dla Dolnego Śląska. Rzeka przekroczyła stany alarmowe
Alert dla Dolnego Śląska. Rzeka przekroczyła stany alarmowe
Zaginięcie Igora na Maderze. Rodzina prosi o pomoc
Zaginięcie Igora na Maderze. Rodzina prosi o pomoc
Notowania Trumpa lecą w dół. Tak fatalnych ocen jeszcze nie było
Notowania Trumpa lecą w dół. Tak fatalnych ocen jeszcze nie było
Szef KOWR spotykał się z założycielem Dawtony. Hołownia unika przesłuchania [SKRÓT DNIA]
Szef KOWR spotykał się z założycielem Dawtony. Hołownia unika przesłuchania [SKRÓT DNIA]
Ukraina odzyskuje kolejne tereny. Syrski mówi o postępach
Ukraina odzyskuje kolejne tereny. Syrski mówi o postępach
"Tak skończy każdy". Tusk pokazał szczątki rosyjskich dronów
"Tak skończy każdy". Tusk pokazał szczątki rosyjskich dronów
Auto stanęło w płomieniach w Gliwicach. Policja ma nagranie
Auto stanęło w płomieniach w Gliwicach. Policja ma nagranie
Strzelanina w Smogorzewie. Łukasz W. z zarzutami
Strzelanina w Smogorzewie. Łukasz W. z zarzutami
Szykują się na wojnę? Białystok przygotowuje punkty ewakuacji w szkołach
Szykują się na wojnę? Białystok przygotowuje punkty ewakuacji w szkołach
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Wiadomości