Gdzie jest Jacek Jaworek? Policja zmienia strategię: "skupiamy się na czynnościach operacyjnych"
Od brutalnej zbrodni w Borowcach minęły prawie dwa tygodnie. Poszukiwany listem gończym Jacek Jaworek nadal pozostaje nieuchwytny. - Ten etap poszukiwań, o których wcześniej można było informować, już mija. Teraz będziemy skupiać się na czynnościach operacyjno-rozpoznawczych. Ze względu na charakter tych czynności bliżej opowiadać o nich nie mogę, bo po prostu koledzy zajmujący się na co dzień tymi czynnościami mieliby do mnie uzasadnione pretensje, że odkrywam tę kuchnię działań policyjnych. Ale należy się spodziewać, że te działania będą prowadzone w kraju, jak i przy udziale Biura Współpracy Międzynarodowej Policji - komentował w programie "Newsroom WP" insp. Mariusz Ciarka, rzecznik Komendanta Głównego Policji. Prowadzący Sebastian Ogórek dopytywał, ile czasu mogą trwać takie poszukiwania. - Tutaj trzeba być realistą i nie wprowadzać opinii publicznej w błąd. Chociaż zdecydowaną większość, ponad 90 proc. poszukiwanych my odnajdujemy bardzo szybko, to są też sprawy, które na całym świecie trwają o wiele dłużej. (...) Ale nie ma czegoś takiego, że odstępujemy po 2-3 tygodniach, zamykamy sprawę i chowamy akta do szafy. (...) Informacji zgłoszonych od ludzi było sporo, one się w większości nie potwierdzały, ale nie były to informacje przekazywane w sposób złośliwy - przekazał insp. Ciarka.