"Gdzie jest dziadzia?". Donald Tusk zażartował z TVP Info
Podczas "Konferencji o przyszłości Europy", która odbyła się w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku, Donald Tusk odpowiadał na pytania publiczności. Pytany był m.in. o opinię na temat Telewizji Polskiej. Przewodniczący PO pozwolił sobie na żart z publicznych mediów.
Podczas wspólnego wystąpienia Donalda Tuska i Radosława Sikorskiego na "Konferencji o przyszłości Europy" były premier został zapytany o rolę, jaką TVP odgrywa w pogłębianiu podziałów w społeczeństwie. - To boli nas wszystkich, ja nie nienawidzę tej drugiej strony, ja mogę tylko ubolewać, że ich umysły są przesączone tymi kłamstwami - powiedział Tusk.
Politycy byli również pytani, czy kiedy PiS straci władzę, to dojdzie do realizacji projektu likwidacji TVP Info. - Na sali mamy kamerę TVP. O co zakład, że tego pytania nie puszczą na antenie? - pytał Radosław Sikorski.
Tusk o sposobie na tęsknotę za dziadkiem
Przewodniczący PO nie hamował się w krytyce publicznego nadawcy. - To jest wyższa szkoła nienawiści i pogardy. Mogliby uczyć we wszystkich autorytarnych reżimach, w jaki sposób robić propagandę, jak upadlać innych - stwierdził. - Ja naprawdę dużo w życiu widziałem, ale czegoś takiego jeszcze nie. Właściwie nigdzie na świecie. Tak bezwstydnej, tak partackiej z drugiej strony, machiny propagandowej - mówił.
Na koniec spotkania Tusk postanowił jednak zmienić ton swojej wypowiedzi i działaniom TVP Info nadać nieco humorystyczny wymiar. - Moja wnuczka pyta, a serce mi się kraje, "gdzie jest dziadzia". No i moje dzieci wiedzą, że wystarczy włączyć TVP Info o dowolnej porze dnia i nocy. Ona nie rozumie tych słów, ale widzi dziadzię i jest ok - wyjaśnił.