"Gdyby to ode mnie zależało...". Zaskakująca deklaracja Patryka Jakiego ws. sędziego SN
- Gdyby to ode mnie zależało, sędzia Stanisław Zabłocki dalej pewnie byłby w Sądzie Najwyższym - oznajmił wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.
Kilka dni temu Stanisław Zabłocki otrzymał negatywną opinię Krajowej Rady Sądownictwa. - Po raz pierwszy w życiu zostałem zaopiniowany w przypadku, gdy o to nie prosiłem - komentował prezes Izby Karnej Sądu Najwyższego. Rzecznik Maciej Mitera nie podał uzasadnienia podjętej przez KRS decyzji. Ostateczna należy do prezydenta Andrzeja Dudy.
- Rzeczywiście były elementy na tym posiedzeniu KRS, które mi się nie podobały. Gdyby to ode mnie zależało, sędzia Zabłocki dalej pewnie byłby w Sądzie Najwyższym. Ale przynajmniej z informacji, jakie posiadam, to bardziej chodziło o błędy formalne, niż o ocenę merytoryczną sędziego - komentował Patryk Jaki na antenie TVN24.
Sprawa ma związek z nowymi przepisami o Sądzie Najwyższym, które zaczęły obowiązywać na początku lipca. Zakładają, że sędziowie SN, którzy ukończyli 65. rok życia, przechodzą w stan spoczynku. Mogą dalej pełnić swoją funkcję, jeśli przedłożą zaświadczenia o stanie zdrowia i zwrócą się do prezydenta, a on wyrazi na to zgodę.
W SN jest 73 sędziów. 65. rok życia ukończyło 27 z nich, w tym właśnie m.in. Stanisław Zabłocki i I prezes SN Małgorzata Gersdorf.
Z sondażu SW Research dla rp.pl wynika, że większość Polaków uważa, że powinna ona pełnić funkcję I prezes Sądu Najwyższego do 2020 roku, czyli dokładnie tak jak zakłada konstytucja.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl