Zamieszanie wokół wynagrodzenia Małgorzaty Gersdorf. Groźna zapowiedź Pawła Muchy
- Jeżeli Małgorzata Gersdorf będzie miała wypłacane pełne uposażenie, to w moim przekonaniu zasadne jest roszczenie o zwrot tego wynagrodzenia - stwierdził prezydencki minister Paweł Mucha.
12.07.2018 | aktual.: 13.07.2018 10:14
O wynagrodzeniu Gersdorf jest głośno od wielu dni. Wszystko przez to, że nie ma zgody, czy jest prezesem, czy sędzią w stanie spoczynku. Tymczasowe kierownictwo Sądu Najwyższego uznało w tym tygodniu, że nie dostanie ona pieniędzy za swój urlop. Decyzja miała uchronić przed odpowiedzialnością karną pracowników, którzy będą go rozliczać.
W środę kierujący pracami Sądu Najwyższego sędzia Józef Iwulski zapowiedział, że będzie wypłacał wynagrodzenie prof. Małgorzacie Gersdorf takie, jak każdemu innemu pracownikowi świadczącemu pracę, czy korzystającemu z urlopu.
- Z tego, co wiem, to Małgorzata Gersdorf nie otrzymuje normalnie pensji. Z tego, co wiem, jest wypowiedź kierującego SN, że zamierza jej tak wypłacać. Natomiast, co to znaczy "normalnie". Moim zdaniem normalnie to znaczy 75 proc. uposażenia, tak jak dla sędziego w stanie spoczynku. Jeżeli pani sędzia będzie miała wypłacane pełne uposażenie, to mamy do czynienia z taką sytuacją, że w moim przekonaniu zasadne jest roszczenie o zwrot tego wynagrodzenia, które jest nienależne - komentował Mucha w Polsat News.
Jak dodał, sędziowie w Sądzie Najwyższym zarabiają "bardzo godnie". "To nie jest tak - kontynuował - że te 75 proc. to jest kwota, która powoduje jakieś nagłe zubożenie. Te 25 proc. jest po prostu nienależne".
Przypomnijmy, jeśli zakładamy, że Małgorzata Gersdorf jest sędzią w stanie spoczynku, urlop jej się nie należy. Za 30 zaległych dni powinna dostać 42 tys. zł ekwiwalentu, plus odprawę - 174 tys. zł, a potem co miesiąc otrzymywać 22 tys. zł. uposażenia pierwszego prezesa w stanie spoczynku. Jeśli zakładamy, że Gersdorf nadal jest w sądzie szefem, to oznacza, że sama przyznała sobie urlop i nie przyjmuje należnych świadczeń.
Kontrowersje. Minister ma dość
Nowe przepisy o Sądzie Najwyższym zakładają, że sędziowie SN, którzy ukończyli 65. rok życia, przechodzą w stan spoczynku. Mogą dalej pełnić swoją funkcję, jeśli przedłożą zaświadczenia o stanie zdrowia i zwrócą się do prezydenta, a on wyrazi na to zgodę. W SN jest 73 sędziów. 65. rok życia ukończyło 27 z nich, w tym I prezes SN Małgorzata Gersdorf. I prezes SN podkreśla, że 6-letnią kadencję gwarantuje jej konstytucja.
We wtorek Mucha oznajmił, że ma już dość wypowiedzi na temat Małgorzaty Gersdorf. Stwierdził, że I prezes SN nie pełni już swojej funkcji, nawet jeśli ona sama tak uważa.
Z ostatnich informacji wynika, że Gersdorf będzie na urlopie "na razie do 19 lipca".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl