Gdański sędzia zawieszony
Sąd dyscyplinarny przy Sądzie Najwyższym utrzymał decyzję swojego odpowiednika przy gdańskim Sądzie Apelacyjnym o zawieszeniu w obowiązkach sędziego Rafała Strugały z Sądu Rejonowego w Gdańsku.
14.07.2005 | aktual.: 14.07.2005 12:42
W sprawie afery w pomorskim wymiarze sprawiedliwości, gdzie dzięki zażyłości gdańskiego adwokata Piotra Pietrasa z sędziami dochodziło do nielegalnego ustalania wyroków, śledztwo prowadzi Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku.
Wystąpiła ona o uchylenie immunitetu Strugale, który był szefem wydziału karnego w gdańskim sądzie rejonowym. Zamierza mu postawić zarzuty związane z przekroczeniem uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Sąd dyscyplinarny w Gdańsku uchylił mu immunitet i zawiesił na czas trwania śledztwa prowadzonego przez prokuraturę w Białymstoku. Sędzia ma pobierać w tym czasie pensję niższą o 30 proc.
Strugała odwołał się od decyzji o zawieszeniu. Zarzucił uchwale I instancji w sprawie zawieszenia, że w składzie orzekającym zasiadał inny sędzia, niż wyłoniony w losowaniu - na protokole z losowania skreślono jedno nazwisko i wpisano inne. Poza tym zarzucił, że w uchwale o zawieszeniu zawarto argumenty ze sprawy o uchylenie immunitetu, z którymi Strugała nie był jeszcze zapoznany.
Sąd dyscyplinarny przy Sądzie Najwyższym przystąpił do rozpatrywania tej sprawy jeszcze 30 czerwca, ale wówczas postanowił tylko zwrócić się do gdańskiego sądu o wyjaśnienie sprawy losowania i o akta sprawy immunitetu.
Odpowiednie wyjaśnienia i dokumenty z Gdańska nadeszły i w czwartek SN wydał uchwałę - nie uwzględnił zażalenia Strugały i stwierdził, że odsunięty od sprawy w Gdańsku sędzia nie mógł tego dnia orzekać z ważnych przyczyn, zaś sędzia, który go zastąpił został wyłoniony zgodnie z prawem - także w wyniku losowania.
Odnosząc się do argumentu o aktach sprawy uchylenia immunitetu sędzia SN Wiesław Błuś zauważył, że Strugała zapoznał się jednak z tymi aktami - co prawda nie na posiedzeniu w sprawie zawieszenia, lecz później. Znalazło to zresztą odzwierciedlenie w dodatkowym piśmie sędziego do SN - uzupełnieniu zażalenia, w którym powołuje się on na argumenty z tych akt - dodał sędzia.
Uchwały SN nie można już zaskarżać - oznacza to, że Strugała będzie zawieszony w obowiązkach sędziego przez czas trwania śledztwa w Białymstoku.
Rafał Strugała to drugi gdański sędzia, któremu uchylono immunitet. 27 czerwca sąd uchylił go sędzi Płonce, która pracowała w wydziale kierowanym przez Strugałę.
Białostocka prokuratura wskazuje trzy postępowania, w związku z którymi Płonka od sierpnia do listopada 2003 r. w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i osobistej, miała bezprawnie współdziałać z adwokatem Pietrasem. Sama wcześniej przyznała, że łączył ją z nim "silny związek uczuciowy", co przekładało się na jej pracę.
Prokuratura zamierza postawić jej zarzuty dotyczące przestępstw przeciwko wymiarowi sprawiedliwości w związku z wydawaniem przez nią ustalonych wcześniej z adwokatem korzystnych orzeczeń. Mecenas miał za to brać łapówki.
W związku z aferą w pomorskim wymiarze sprawiedliwości prokurator krajowy Karol Napierski odwołał także szefa Prokuratury Rejonowej w Pruszczu Gdańskim Bogusława Jankowskiego. Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku zawiesiła go wcześniej w czynnościach służbowych. Sprawa uchylenia mu immunitetu w prokuratorskim sądzie dyscyplinarnym nie może się odbyć, bo Jankowski jest chory.
Dotychczas w śledztwie, prowadzonym od roku przez białostocką prokuraturę, zarzuty postawiono mec. Pietrasowi i innym osobom spoza środowiska prawniczego, którym adwokat za łapówki załatwiał m.in. korzystne wyroki i zwolnienia z aresztu.