ŚwiatGazeta z Brukseli pożegnała Lecha Kaczyńskiego

Gazeta z Brukseli pożegnała Lecha Kaczyńskiego

Komentując zwycięstwo w prawyborach w PO Bronisława Komorowskiego, tygodnik "European Voice" zapowiada "spokojniejsze czasy" w polskiej polityce wraz z jego prawdopodobnym zwycięstwem w wyborach prezydenckich i odejściem prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

01.04.2010 | aktual.: 19.05.2010 12:48

Zdaniem brukselskiego pisma specjalizującego się w tematyce europejskiej, w Pałacu Prezydenckim "można się spodziewać mniej iskier od końca tego roku, jeśli machinacje premiera Donalda Tuska okażą się skuteczne".

"Dwa i pół roku jego nieszczęśliwego współżycia politycznego z prezydentem Lechem Kaczyńskim prawdopodobnie zakończą się w nadchodzących wyborach prezydenckich. Kaczyński jest słaby w sondażach, a Tusk w ostatni weekend doprowadził do wyboru bardziej koncyliacyjnego Bronisława Komorowskiego jako kandydata na prezydenta Platformy Obywatelskiej" - pisze "European Voice" w najnowszym wydaniu w utrzymanym w lekkim tonie komentarzu na przedostatniej stronie. Jego tytuł, zaadresowany do prezydenta Kaczyńskiego, brzmi: "Żegnaj, stary przyjacielu".

W ten sposób - dodaje gazeta - zakończą się spory o to, kto ma przewodniczyć polskiej delegacji na szczytach UE i o prawo używania rządowego samolotu, by przylecieć do Brukseli.

"European Voice" zauważa niską frekwencję w prawyborach w PO pisząc, że były one "bardziej skuteczne w odwróceniu uwagi od kampanii Kaczyńskiego niż zmobilizowaniu partyjnych wiernych".

O samym Komorowskim tygodnik pisze, że "niektórzy mogą żałować, że pozbawione życia prawybory Platformy Obywatelskiej wyłoniły kogoś, kto wygląda na dość bladego kandydata na prezydenta". Przeciwstawia mu kontrkandydata marszałka sejmu, szefa dyplomacji Radosława Sikorskiego, opisanego jako "najpopularniejszego polityka w kraju", ponadto członka elitarnego klubu za czasów studiów w Oksfordzie, piszącego niegdyś reportaże z frontów w Angoli i Afganistanie, którego żoną jest publicystka "Washington Post" Anne Applebaum.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)