Trwa ładowanie...
d2jslt1

Gąsienica-Byrcyn: nie chcę komentować decyzji ministra

Dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego Wojciech Gąsienica-Byrcyn nie chce komentować decyzji ministra środowiska Antoniego Tokarczuka, który postanowił w czwartek odwołać go ze stanowiska. Przeciwni tej decyzji są natomiast uczeni, działacze podhalańscy i politycy.

d2jslt1
d2jslt1

Gąsienica-Byrcyn powiedział, że zamierza podporządkować się wszelkim decyzjom ministra. Oświadczył, że nie zna powodów swojej dymisji, gdyż poza informacjami prasowymi nie otrzymał jakichkolwiek informacji na ten temat.

Minister ochrony środowiska Antoni Tokarczuk motywuje zamiar odwołania Byrcyna tym, że niewłaściwie reprezentuje on politykę ministerstwa wobec samorządów i społeczności lokalnych.

Na wniosek senatorów Unii Wolności Janusza Okrzesika, Krzysztofa Kozłowskiego i Kazimierza Kutza skierowano do premiera Jerzego Buzka protest przeciwko odwołaniu Byrcyna.

Autorzy protestu piszą, że działania ministra środowiska Antoniego Tokarczuka wobec Wojciecha Gąsienicy-Byrcyna noszą znamiona osobistej niechęci i są przez wiele środowisk odczytywane jako represja za stanowczą ochronę tatrzańskiej przyrody.

d2jslt1

Pod protestem podpisało się 15 parlamentarzystów z UW, SLD i AWS.

Przewodnicząca Stowarzyszenia Obrony Praw Obywatelskich Powiatu Tatrzańskiego Maria Gruszkowa powiedziała, że decyzja ministra środowiska wywołała powszechne oburzenie na Podhalu. Do odwołania dyrektora Parku dążą, jej zdaniem, członkowie władz samorządowych, którzy spodziewają się utraty stanowisk. Tu chodzi tylko o pieniądze, żeby kupić za grosik i założyć swój folwark - dodała Maria Gruszkowa.

Według szefa sejmowej komisji ochrony środowiska Czesława Śleziaka (SLD), plany odwołania dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego Wojciecha Gąsienicy-Byrcyna są "typowym gestem wyborczym". Zamiar odwołania jest typowym wyborczym gestem ministra Tokarczuka. To niezrozumiałe, że na kilka tygodni przed wyborami robi ukłon w stronę tych środowisk, które od dawna chciały zmiany granic Parku - powiedział podczas piątkowej konferencji prasowej w Katowicach.

Również Szef Rady Naukowej Kampinoskiego Parku Narodowego, prof. Roman Andrzejewski nie zgadza się z decyzją ministra Tokarczuka. Andrzejewski zaznaczył, że Wojciech Gąsienica-Byrcyn jest jedynym człowiekiem, który potrafi wczuć się w problemy Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Andrzejewski dodał, że konflikty wokół Parku powstały, gdyż bardzo agresywne zakopiańskie środowisko biznesowe stara się wykorzystać park do swoich interesów. Profesor podkreślił, że dla prywatnych interesów nie można poświęcać dobra ogólnonarodowego, jakim jest Tatrzański Park Narodowy. (miz, ajg)

d2jslt1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2jslt1
Więcej tematów