Podejrzany to około 30-letni funkcjonariusz Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej w Białymstoku. Postawiono mu zarzuty niedopełnienia obowiązków i pomocy w wyjeździe na Białoruś kradzionych samochodów. Mężczyzna trafił od aresztu.
Postępowaniem objęte są na razie trzy osoby, ale prokuratorzy nie wykluczają, że to dopiero początek większej sprawy. W areszcie, oprócz pogranicznika, jest też zatrzymany na granicy kurier, obywatel Białorusi.
Prokuratorzy milczą na temat szczegółów sprawy. Nie wiadomo, w jaki sposób wpadli uczestnicy przestępstwa i jaka była stawka za przepuszczanie aut. (aka)