"Fukushima to nie Czarnobyl, ale mogą być kolejne skażenia"
Państwowa Agencja Atomistyki w Warszawie twierdzi, że awaria elektrowni atomowej Fukushima spowodowała na razie 10 razy mniejsze skażenie niż katastrofa w Czarnobylu. Dodaje, że japońska elektrownia wypuściła do atmosfery 10 razy mniej radioaktywnych substancji niż miało to miejsce w Czarnobylu, "co nie znaczy, że więcej skażeń nie będzie".
12.04.2011 | aktual.: 12.04.2011 16:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Japońscy eksperci uznali tymczasem awarię w tej siłowni za jeden z najpoważniejszych incydentów nuklearnych w historii. Poziom zagrożenia podniesiono do stopnia siódmego - najwyższego w międzynarodowej skali. Siódmy stopień oznacza, że katastrofa w Fukushimie jest tak samo poważna, jak ta w Czarnobylu w 1986 roku.
Stanisław Latek rzecznik prezesa Państwowej Agencji Atomistyki przekonuje, że skala skażenia w Japonii jest na razie mniejsza niż w Czarnobylu. - Obecnie japońska elektrownia wypuściła do atmosfery 10 razy mniej radioaktywnych substancji niż miało to miejsce w Czarnobylu, co nie znaczy, że więcej skażeń nie będzie - powiedział ekspert.
Stanisław Latek dodaje, że akcja awaryjnego chłodzenia reaktorów może potrwać jeszcze kilka tygodni. Rzecznik prezesa Państwowej Agencji Atomistyki przyznaje, że początkowo polska Agencja określała awarię czwartym stopniem zagrożenia, ale ta decyzja nie wynikała z lekceważenia sytuacji. - Ta awaria rozwijała się i my informowaliśmy polskie społeczeństwo o bieżącej sytuacji. Dla Japończyków to będzie problem, ponieważ elektrownia będzie musiała być zlikwidowana i już wiadomo, że będzie też problem z spożywaniem żywności z tego regionu Japonii - przyznaje Stanisław Latek.
Japońska Państwowa Agencja Bezpieczeństwa Atomowego podała w specjalnym komunikacie, że w porównaniu z Czarnobylem z uszkodzonych reaktorów japońskiego zakładu wydostało się na zewnątrz około 10 procent radioaktywnych substancji. Wycieku nie udało się jednak powstrzymać, a na terenie elektrowni trwa dramatyczna walka o przywrócenie kontroli nad zniszczonymi systemami chłodzenia przegrzanych reaktorów. Dziś na terenie zakładu wybuchł kolejny pożar, który jednak szybko ugaszono.