Protesty we Francji. Nie zgadzają się na nowe restrykcje
Protesty Francuzów trwają już piąty tydzień z rzędu. Manifestacje mają związek z nowymi obostrzeniami wymierzonymi w osoby niezaszczepione przeciwko COVID-19 oraz z wdrożeniem przepustek sanitarnych. "Macron, zabierz swoją przepustkę i spadaj" - krzyczeli w Paryżu rozzłoszczeni protestujący.
14.08.2021 22:27
Jedna z dwóch zapowiedzianych wcześniej dużych demonstracji w Paryżu została zorganizowana przez Floriana Philippota, byłego zastępcę skrajnie prawicowego Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen i założyciela małej eurosceptycznej partii Patrioci. Z kolei druga manifestacja została zainicjowana przez ruch "żółtych kamizelek".
Trwające od połowy lipca protesty antyrządowe we Francji ciągle przybierają na sile. Z informacji podanych przez francuskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych w miniony weekend w pochodach i manifestacjach w całym kraju wzięło łącznie udział ponad 237 tysięcy osób. Władze nie odnotowały do tej pory żadnych większych incydentów związanych z manifestacjami.
Jednak uczestnicy protestów nie zgadzają się do końca z informacjami przekazywanymi przez rząd i uważają, że osób biorących udział w ruchu protestu antyprzepustkowego było znacznie więcej. Udział w manifestacjach biorą między innymi apolityczni demonstranci, rodziny, niektóre służby mundurowe czy nawet pracownicy medyczni. Oznacza to, że skala tych demonstracji wybiega daleko poza ruch antyszczepionkowy.
ZOBACZ TEŻ: Dobromir Sośnierz zaatakowany przed Sejmem. Komentarz Radosława Sikorskiego
Francuzi protestują. Nie godzą się na nowe restrykcje
Do tej pory przepustka sanitarna, która zawiera informacje nt. negatywnego wyniku testu na obecność koronawirusa, czy też pełnego zaszczepienia przeciwko COVID-19 obowiązywała we Francji jedynie w miejscach rozrywki i kultury. Teraz rząd poszerzył listę miejsc o pociągi, kawiarnie, wystawy, restauracje i sklepy. Nowe restrykcje mają zacząć obowiązywać od poniedziałku. Przepustki te nie obowiązują z kolei w transporcie podmiejskim i w metrze.
Warto również zwrócić uwagę na to, że liczba szczepień we Francji w ostatnim czasie znacznie wzrosła. Jest to efekt decyzji prezydenta Emmanuela Macrona o wprowadzeniu obowiązkowych przepustek sanitarnych. Jak zauważa PAP, "do tej pory jedną dawkę szczepionki przyjęło prawie 70 proc. Francuzów, całkowicie zaszczepionych jest 57,5 procent".
Czytaj także: Zamieszki przed siedzibą prezydenta Ukrainy. Są ranni
Źródło: PAP