Francuski ambasador wezwany do MSZ. Reakcja Polski na wywiad Macrona

Z uwagi na twierdzenia zawarte w wywiadzie prezydenta Francji Emmanuela Macrona dla "Le Parisien" minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau zdecydował o wezwaniu ambasadora Francji do MSZ - poinformował rzecznik resortu dyplomacji Łukasz Jasina.

Francuski ambasador wezwany do MSZ. Na zdjęciu Łukasz Jasina, rzecznik MSZ
Francuski ambasador wezwany do MSZ. Na zdjęciu Łukasz Jasina, rzecznik MSZ
Marcin Obara, PAP
Mateusz Czmiel

08.04.2022 | aktual.: 08.04.2022 14:47

W wywiadzie dla dziennika "Le Parisien" prezydent Francji zarzucił premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, że "jest skrajnie prawicowym antysemitą, który wyklucza osoby LGBT". Macron stwierdził także, że premier Morawiecki chciał pomóc startującej w wyborach prezydenckich Marine Le Pen.

"Z uwagi na twierdzenia zawarte w wywiadzie prezydenta Republiki Francuskiej dla 'Le Parisien' minister Zbigniew Rau zdecydował o wezwaniu ambasadora Francji do MSZ" - poinformował rzecznik resortu dyplomacji na Twitterze.

Ostre słowa Macrona

W środowym wywiadzie telewizyjnym z największą francuską stacją ,TF1, Macron powiedział, że zarzuty premiera Morawieckiego dotyczące jego rozmów z Putinem na temat wojny na Ukrainie są "bezpodstawne" i "skandaliczne, ale nie zaskakują go", ponieważ Morawiecki ingeruje we francuską kampanię wyborczą, po tym, jak "kilkakrotnie przyjął panią Le Pen", którą "popiera"

To była odpowiedź na poniedziałkowe zarzuty Morawieckiego, który na konferencji prasowej wprost zarzucił francuskiemu przywódcy częste rozmowy z Władimirem Putinem, a jeszcze bardziej to, że nic z nich nie wynika.

Müller o słowach Macrona: mija się z faktami

Rzecznik rządu w rozmowie z dziennikarzami w piątek w Sejmie skomentował słowa Macrona. - Rozumiem, że w tych emocjach politycznych, które towarzyszą każdej kampanii wyborczej, zdarzają się słowa wypowiedziane za daleko - powiedział Piotr Müller. - Natomiast w tej chwili mówienie o polskim premierze w kontekście antysemityzmu jest kłamstwem po prostu, mija się z faktami - dodał rzecznik rządu.

Wybory we Francji

Na dwa dni przed wyborami we Francji napięcie wzrosło do niespotykanych dotychczas rozmiarów. W najbliższą niedzielę odbędzie się pierwsza tura wyborów prezydenckich, w których startuje w sumie 12 kandydatów. Największe szanse na przejście do drugiej tury mają ubiegający się o reelekcję Macron oraz liderka Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen.

źródło: PAP

Przeczytaj także:

Źródło artykułu:PAP
pilneemmanuel macronmateusz morawiecki
Wybrane dla Ciebie