Francuscy związkowcy stanęli w obronie polskich murarzy
Około 20 związkowców zajęło rano
departamentalny urząd pracy w Cran-Gevrier, alpejskim miasteczku
we Francji, na znak poparcia dla 12 oszukanych polskich murarzy,
którzy znaleźli się we Francji na ulicy - poinformowała Powszechna
Konfederacja Pracy (CGT).
"Od początku listopada (murarze ci) dostali zaledwie 70-150 franków wynagrodzenia, nie mają pieniędzy ani na jedzenie, ani na bilet do kraju. W czwartek stracili miejsce zamieszkania, a władze nic nie robią i nie chcą wyasygnować pieniędzy na ich powrót do Polski" - powiedziała rzeczniczka związku Agnes Naton.
Murarze w wieku 24-55 lat zostali zwerbowani do pracy w okresie od 1 października do 24 grudnia przez internet. W umowie mieli zapisaną płacę 250 euro miesięcznie, podczas gdy płaca minimalna we Francji wynosi 1254 euro. Ustnie obiecano im 45 euro dziennie na wyżywienie. Pracodawca zobowiązał się także zapewnić miejsce zamieszkania.
Ich sprawa ma zostać wniesiona do sądu pracy 5 stycznia.
Związek CGT zorganizował w połowie grudnia zbiórkę pieniędzy w firmach, by pomóc Polakom.