Zatrzymali dwóch Niemców. Mieli w aucie cztery aligatory
Podczas rutynowej kontroli drogowej przy wjeździe na autostradę funkcjonariusze francuskiej policji dokonali niezwykłego odkrycia. W furgonetce znaleźli cztery żywe aligatory.
Policjanci zatrzymali furgonetkę w pobliżu miejscowości Le Perthus, niedaleko granicy z Hiszpanią. Było w niej dwóch Niemców - kierowców. Dokumenty były w porządku, ale policjanci postanowili zerknąć do przestrzeni ładunkowej auta. I przeżyli szok.
Wieźli w aucie aligatory z Mississipi
W przestrzeni ładunkowej furgonetki znaleźli cztery żywe wielkie gady. Zaskoczeni funkcjonariusze wezwali na pomoc celników i eksperta zajmującego się gatunkami chronionymi, który potwierdził ponad wszelką wątpliwość, że przewożone w aucie zwierzęta to aligatory. Ich wwóz ograniczają surowe przepisy.
- Kierowcy przyznali, że wiozą aligatory z Mississipi - powiedział dziennikowi "Le Parisien" jeden z celników.
Ile wart jest aligator?
Niemcy zostali zatrzymani, gdy okazało się, że nie mają żadnych dokumentów uprawniających do przewozu gadów. We Francji czeka ich sprawa karna.
Celnik, z którym rozmawiali dziennikarze gazety, stwierdził, że kierowcy powinni zapłacić grzywnę za kontrabandę. Zwyczajowo wynosi ona nawet trzykrotną wartość przemycanego towaru. - Problem polega na tym, że nie wiemy, jaką wartość mają zatrzymane aligatory - dodał.
Aligatory trafiły do krokodylarium w Pierrelatte w Drôme na południu Francji.
Zobacz też: Trzymetrowy aligator przed domem. Zaskakujące nagranie z USA
Źródło: leparisien.fr, PAP