Francja walczy z wielką wodą. Macron pogania rząd
Szesnaście szkół w regionie Pas-de-Calais we Francji pozostanie zamkniętych. Ewakuowano ponad 740 osób. Prezydent Emmanuel Macron poprosił rząd o "przyspieszenie reakcji" w związku z rekordowymi powodziami, którymi dotknięta została północna część kraju.
08.01.2024 | aktual.: 08.01.2024 13:21
Prezydent Francji Emmanuel Macron poprosił rząd o pośpiech w sprawie powodzi, które nawiedziły region Pas-de-Calais - przekazał dziennik "Le Figaro", powołując się na otoczenie głowy państwa. Macron Prezydent rozmawiał w niedzielę z premier Elisabeth Borne i ministrem ds. transformacji ekologicznej, Christophe'em Béchu.
Francuski prezydent prosząc rząd o "przyspieszenie reakcji" miał zwrócić uwagę na warunki pogodowe i nadejście zimy. "Poprosił o jeszcze szybsze działanie, żeby pomóc poszkodowanym, najbardziej bezbronnym i bezdomnym" - dodało źródło "Le Figaro".
Szesnaście szkół w Pas-de-Calais pozostało zamkniętych w poniedziałek, podczas rozpoczęcia nowego roku szkolnego po świętach Bożego Narodzenia - poinformowały lokalne władze. Na rzekach Lys Plaine i Canche w regionie Pas-de-Calais obowiązuje pomarańczowe ostrzeżenie powodziowe. Z kolei rzeka Aa, która tydzień temu osiągnęła poziom czerwony, spadła do żółtego. W przypadku tej rzeki trwa recesja, której pomaga poprawiająca się od niedzieli pogoda - przekazała sieć Vigicrues w swoim biuletynie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak dodano, sektory, w których nagromadziły się duże ilości wody "prawdopodobnie będą musiały poczekać do połowy przyszłego tygodnia, żeby móc zaobserwować jakiekolwiek znaczące skutki" recesji. 195 gmin i ponad 2 tysiące domów zostało dotkniętych powodziom we francuskim regionie Pas-de-Calais. W wyniku kataklizmu ewakuowano ponad 740 osób - podały lokalne władze.
Źródło: Le Figaro