Francja: Jean-Marie Le Pen wycofał się z kandydowania w wyborach
Twórca Frontu Narodowego i jego honorowy prezes Jean-Marie Le Pen wycofał się z kandydowania w grudniowych wyborach regionalnych w okręgu na południowym wschodzie Francji. Opowiedział się za tym, by na czele listy stanęła jego wnuczka Marion Marechal-Le Pen.
Zapytany przez magazyn dziennika "Le Figaro" o to, czy będzie kandydował w regionie Prowansja-Alpy-Lazurowe Wybrzeże, Le Pen powiedział: - Nie, aczkolwiek uważam, że jestem najlepszym kandydatem Frontu Narodowego.
Dodał, że najlepszym zastępczym kandydatem mogłaby być jego wnuczka Marion Marechal-Le Pen, deputowana z Vaucluse. - Jeśli (wnuczka) się zgodzi, myślę, że byłaby bardzo sprawną osobą na czele listy. Oczywiście najlepszą osobą, nie chcę powiedzieć, że po mnie, ale jednak - powiedział.
- Jeśli muszę poświęcić przyszłość ruchu (FN), nie będę tym, kto spowoduje szkody - podkreślił eurodeputowany po tygodniu ostrego sporu z kierownictwem Frontu, szczególnie ze swą córką Marine, obecną szefową tej skrajnie prawicowej partii; Marine wszczęła procedurę dyscyplinarną przeciwko ojcu.
W piątek 86-letni Le Pen odrzucił wezwanie córki, by udał się na polityczną emeryturę w związku z kontrowersyjnymi wypowiedziami.
Napięcie między ojcem i córką pogłębiło się na początku kwietnia, gdy Le Pen senior kolejny raz bronił swych wypowiedzi na temat komór gazowych w nazistowskich obozach zagłady jako "detalu" w historii. W wywiadzie telewizyjnym Le Pen bronił wypowiedzi z roku 1996, kiedy powiedział, że "komory gazowe były zaledwie szczegółem w historii drugiej wojny światowej, co jest ewidentne". Za tę wypowiedź polityk został oskarżony o podsycanie nienawiści rasowej i skazany na karę grzywny.
Od czasu przejęcia od ojca przywództwa w FN w roku 2011 Marine Le Pen próbuje sprawić, by jej antyimigranckie ugrupowanie uwolniło się od antysemickiego wizerunku i poszerzyło krąg potencjalnych wyborców w sytuacji, gdy jego szefowa szykuje się do wyborów prezydenckich we Francji w roku 2017.