Francja chce nadzoru nad kandydatami do UE
Francja domaga się specjalnego, zaostrzonego nadzoru nad tym, jak kandydaci do Unii Europejskiej, w tym Polska, wypełniają wymogi członkostwa w zakresie bezpieczeństwa żywności, kontroli granic, walki z przestępczością i korupcją.
Przed poniedziałkową naradą ministrów spraw zagranicznych Piętnastki w Luksemburgu i copółroczną rundą sesji negocjacyjnych z kandydatami Francja przedłożyła pozostałym państwom Unii specjalną notę w tej sprawie.
W sprawach sanitarnych i weterynaryjnych Paryż domaga się, żeby Unia skoncentrowała się na trzech priorytetach: zapobieganiu i walce z BSE (chorobą szalonych krów), inspekcji na przyszłych granicach zewnętrznych Unii oraz dostosowaniu rzeźni, zakładów mięsnych i mleczarskich do standardów unijnych.
Francja, która w przeciwieństwie do Niemiec, Holandii, Wielkiej Brytanii i Szwecji, popiera przyznanie nowym członkom przynajmniej części dopłat bezpośrednich dla rolników, podkreśla, że zachęci to kandydatów do poprawy bezpieczeństwa żywności. Będzie bowiem wymagało od nich wdrożenia unijnego systemu identyfikacji zwierząt.
Paryż domaga się nadania odpowiedniej rangi raportom sporządzanym przez misje Urzędu ds. Żywności i Weterynarii Komisji Europejskiej, które są utrzymywane w tajemnicy nie tylko przed opinią publiczną w Unii i w krajach kandydujących, ale również często przed władzami państw członkowskich.
W zakresie wymiaru sprawiedliwości i spraw wewnętrznych proponuje, by skoncentrować się na kontroli granic zewnętrznych i imigracji, walce z przestępczością zorganizowaną, praniem brudnych pieniędzy i z korupcją oraz efektywności systemu sądowniczego.
W tym wypadku Francja też czuje się niedoinformowana o misjach wysyłanych przez Komisję Europejską do krajów kandydujących w celu sprawdzenia na miejscu postępów w dostosowaniu i poprawie pracy straży granicznej, organów ścigania i sądownictwa.
Trzecim priorytetem sugerowanym przez Paryż powinny być plany działania na rzecz wzmocnienia zdolności administracyjnych krajów kandydujących. Francja chce, żeby zarezerwowane przez Komisję na wsparcie tego celu 250 mln euro (w tym 52 mln dla Polski) przeznaczyć przede wszystkim właśnie na poprawę bezpieczeństwa żywności i bezpieczeństwa publicznego.
Według dyplomatów unijnych, nota jest swoistym wotum nieufności Paryża wobec Komisji Europejskiej. Organ wykonawcy Unii przedłożył bowiem w środę rządom unijnym optymistyczny raport o stanie przygotowań wymiaru sprawiedliwości i administracji krajów kandydujących do wymogów członkostwa i o wypełnianiu przez nie zobowiązań podejmowanych w negocjacjach.
Francuska nota nie odnosi się bezpośrednio do raportu Komisji, ale jej pojawienie się świadczy, zdaniem unijnych dyplomatów, że Francja nie dowierza zapewnieniom komisarza UE ds. poszerzenia Guentera Verheugena, że 10 kandydatów osiągnie w 2004 roku zadowalającą gotowość do członkostwa (w wyjątkiem spraw objętych okresami przejściowymi na dłuższe dostosowanie). (jask)