Nagle wyszedł z wody. Panika na plaży na Florydzie
Zaskoczeni plażowicze, korzystający z uroków plaży Delray Beach na Florydzie, obserwowali z niedowierzaniem, jak potężny czterometrowy aligator swobodnie chłodził się w morskich falach. Przerażeni wezwali policję i specjalne służby, które złapały groźne zwierzę i wywiozły w bezpieczne miejsce.
14.10.2022 | aktual.: 14.10.2022 14:18
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ
Niecodzienny gość, który oddawał się kąpieli i z wyraźną przyjemnością dawał się nieść morskim falom, stał się sensacją, a akcja jego odławiania, przeprowadzona sprawnie przez funkcjonariuszy z lokalnego organu ochrony zwierząt zgromadziła wielu świadków. Służby interweniowały nie tylko dla komfortu ludzi, ale również z uwagi na bezpieczeństwo aligatora. Ten gatunek może na krótko tolerować słoną wodę, jednak na dłuższą metę takie warunki życia nie są dla niego korzystne.
Świadkowie zastanawiali się, jak donosi "Mirror", skąd wziął się drapieżnik na plaży, w obcym środowisku, w którym prędzej można się natknąć na rekina, niż na aligatora. Jednak, jak wyjaśnia gazeta, kiedy huragan Ian przedzierał się przez ten obszar, zdarzało się, że widziano aligatory wędrujące po zalanych wodą ulicach.
Alligator Swims Along A Florida Beach -- DJI Mini 2 Drone Video
Floryda. Ogromny aligator wywołał panikę na plaży
Na Florydzie dochodzi corocznie do kilku ataków aligatorów. Od 1940 roku zwierzęta te zaatakowały ponad 400 razy, z czego 26 incydentów zakończyło się śmiercią człowieka.
Ostatni przypadek takiego niefortunnego spotkania z drapieżnikiem wydarzył się w Sun City w Południowej Karolinie w sierpniu tego roku. Ofiara, 88-letnia Nancy A. Becker, zmarła po napaści aligatora, który czaił się w stawie na terenie zamkniętego osiedla. Kobieta wpadła do zbiornika wody i została poważnie zraniona przez zaskoczone zwierzę.