Firmy ubezpieczeniowe nie chcą płacić odszkodowań za kradzieże
Włamano się to twojego mieszkania? Myślisz,
że firma ubezpieczeniowa wyrówna straty? Możesz być niemile
zaskoczony. W takich sytuacjach firmy ubezpieczeniowe częściej
odmawiają wypłaty odszkodowań niż przyznają pieniądze - informują
"Super Nowości".
24.11.2006 | aktual.: 24.11.2006 03:32
Andrzej C. z Krosna zastał po powrocie do domu uchylone drzwi. Z mieszkania zniknął odtwarzacz DVD, laptop, aparat fotograficzny i trochę drobiazgów. Okradziono go na blisko 10 tys. złotych. Odszkodowania nie dostał. Wprawdzie w drzwiach były dwa zamki, ale nigdy oba nie były zamykane. Z jednym włamywacz poradził sobie łatwo. Protokół policyjny był podstawą do odmowy przyznania odszkodowania.
Do domu Gabrieli i Bogdana J. złodzieje weszli od ogródka przez drzwi tarasowe. Łupem włamywaczy padła głównie elektronika. Wartość strat - ok. 8 tys. złotych. Odszkodowania nie wypłacono. Standardowa klamka w drzwiach tarasu nie była wystarczającym zabezpieczeniem. Powinny być dwa zamki.
Jak czytamy w dzienniku, podobnych sytuacji są dziesiątki. Niemal standardem jest odmowa przyznania odszkodowania. Powód najczęściej jest taki sam - brak zabezpieczenia przed włamaniem, zgodnego z ogólnymi warunkami ubezpieczenia.
Firmy ubezpieczeniowe wymagają, by drzwi zewnętrzne były zamknięte na co najmniej dwa zamki. Często żądają, aby jeden z zamków była atestowany. Niekiedy (np. Ergo Hestia, Warta) wystarczy jeden zamek, ale z atestem Instytutu Mechaniki Precyzyjnej. Wymóg ten dotyczy wszystkich drzwi, którymi można się dostać do domu.
"Super Nowości" radzą wszystkim chcącym ubezpieczyć swoje domy i mieszkania od kradzieży, by przed wykupieniem tego typu polisy zaprosili agenta do domu. Niech on sprawdzi, czy zabezpieczenia antywłamaniowe są zgodne z wymaganiami firmy ubezpieczeniowej i wpisze taką informację we wniosku o ubezpieczenie. W razie odmowy wypłaty odszkodowania za skradzione z domu rzeczy, ten zapis da ci szansę wygrania w sądzie - pisze dziennik. (PAP)