Fińscy eksperci o losach wojny. "Jeden czynnik zadecyduje"
Zdaniem ekspertów, losy wojny w Ukrainie są uzależnione przede wszystkim od tego, kto przejmie inicjatywę na froncie na początku 2023 roku. - Będzie to wyścig z czasem - twierdzi Ilmari Käihkö, naukowiec z Instytutu Aleksandra Uniwersytetu Helsińskiego cytowany przez fińskiego publicznego nadawcę Yle.
29.12.2022 11:58
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
O dalszym losie, a być może nawet wyniku wojny w Ukrainie zdecyduje początek 2023 roku. Eksperci wskazują, że i jedna, i druga strona będzie próbowała w najbliższych tygodniach za wszelką cenę zdominować przeciwnika. - Którakolwiek strona zdoła sprowadzić wystarczającą ilość wojska i jako pierwsza zaatakuje, zmusi drugą do odwrotu. W ten sposób może przejąć inicjatywę i zmusić drugą stronę do przyjęcia pozycji obronnej. To będzie wyścig z czasem - tłumaczy Ilmari Käihkö, naukowiec z Instytutu Aleksandra Uniwersytetu Helsińskiego cytowany przez fińskiego publicznego nadawcę Yle.
Fredrik Löjdquist, dyrektor programowy Centrum Studiów Wschodnioeuropejskich w Szwedzkim Instytucie Polityki Zagranicznej wskazuje, że dla Rosji rozpoczęcie nowej ofensywy i zwycięstwa w bitwach na froncie mają istotne znaczenie, m.in. ze względu na sankcje gospodarcze. - Putin i Kreml muszą pokazać, że mogą odzyskać inicjatywę wojenną. Czas nie jest po ich stronie, więc im szybciej, tym lepiej - mówi Löjdquist.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rozmowy pokojowe
Ukraina i Rosja coraz częściej wspominają o ewentualnych rozmowach pokojowych, ale zdaniem ekspertów nie dojdzie do nich w przyszłym roku. - W tym momencie negocjacje doprowadziłyby jedynie do zamrożenia konfliktu, co dałoby Rosji czas na wzmocnienie sił do nowej ofensywy - wskazuje Löjdquist. Podobne stanowisko w tej sprawie ma Käihkö. - Zarówno Ukraina, jak i Rosja wierzą, że mogą militarnie poprawić własną sytuację i właśnie dlatego nie czas teraz na rozmowy pokojowe - mówi.
Morale Ukraińców
Zdaniem ekspertów, rosyjskie ataki na ukraińską infrastrukturę krytyczną nie ustaną w przyszłym roku, a oddziały Kremla będą działać tak, by wpłynąć na morale Ukraińców. - Należy spodziewać się kolejnych uderzeń artyleryjskich w ukraińską infrastrukturę elektryczną i wodną, ponieważ Rosja próbuje stworzyć kryzys uchodźczy. To podważyłoby jedność Zachodu - przewiduje Löjdquist, jak podaje Yle.
Działania Zachodu
Eksperci uważają, że na przebieg wojny ma wpływ Zachód, jego wsparcie militarne, relacje poszczególnych państw i ich współpraca. Käihkö zauważa, że zagrożeniem dla jedności krajów zachodnich może być odmienne stanowisko ws. pomocy dla Kijowa.
Löjdquist dodaje, że celem rosyjskiego dyktatora jest wywołanie sporu między zachodnimi państwami, ponieważ wówczas pozbawiony wsparcia Kijów musiałby zgodzić się na ustępstwa wobec Rosji.