"To oczywiste, że wszyscy powinni okazać elastyczność, ale stanowisko Polski nie utrzyma się na dłuższą metę. Nie tędy droga do pozyskiwania przyjaciół" - powiedział szef fińskiej dyplomacji gazecie "Hufvudstadsbladet". "Mam nadzieję i wierzę, że Polska szybko to zrozumie" - dodał.
Zdaniem ministra, "konstytucyjna" konferencja międzyrządowa w Brukseli była doskonałą okazją "skorygowania tego, co jest zupełnie nielogiczne (tzn. nicejskiego systemu ważenia głosów). Nic nie wskazywało jednak, żeby Polska lub Hiszpania były gotowe pójść na kompromis".