"Filmowa galaktyka" istnieje! To nie jest zwykłe kino
- Zanim zaczęłam pracować w kinie, słyszałam od kierowców taksówek, przechodniów czy sklepikarzy sentymentalne i wzruszające historie pierwszych randek - mówi o Kinie Kosmos jego dyrektorka, Małgorzata Cekiera. To miejsce na stałe zapisało się w świadomości mieszkańców nie tylko Katowic, ale także całego Śląska. Skąd jego fenomen?
13.07.2023 | aktual.: 12.09.2023 11:17
Kino Kosmos zostało otwarte w dzielnicy Katowic - Koszutce - w 1965 roku. Szybko stało się bardzo popularne ze względu na to, że posiadało jedną z największych sal kinowych w regionie. Mogła ona pomieścić aż 600 widzów i wyposażona była we wklęsły ekran panoramiczny.
- To właśnie do Kosmosu przyjeżdżali dorośli, dzieci i młodzież na ówczesne blockbustery. Zanim zaczęłam pracować w kinie, słyszałam od kierowców taksówek, przechodniów czy sklepikarzy sentymentalne i wzruszające historie pierwszych randek czy w ogóle pierwszych wizyt właśnie w Kosmosie. Biorąc pod uwagę fakt, że kino było jedną z najbardziej popularnych niegdyś rozrywek, Kino Kosmos było z pewnością chętnie i często uczęszczanym miejscem na Śląsku. Nowoczesne, wygodne, z dużą salą kinową. O popularności mogą także świadczyć legendy o często wyprzedanych biletach - powiedziała nam Małgorzata Cekiera, dyrektorka obiektu.
Czas na remont Kina Kosmos
Po wielu latach funkcjonowania potrzebny był jednak gruntowny remont. Początek XXI wieku przyniósł kryzys kin studyjnych. Masowo zamykało się wiele tego typu placówek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Fundusze europejskie, które pojawiły się na początku wieku, słusznie wydawały się ratunkiem i wybawieniem. Presja czasu i wspomniany kryzys kin studyjnych spowodowały, że mocno skupiono się na głównym celu, czyli komforcie i nowoczesności. Niestety po niezwykle urokliwym, późnomodernistycznym stylu nie pozostało za wiele poza fragmentem pięknej mozaiki i bardzo charakterystycznymi lampami na sali kinowej. Kino zostało wtedy uratowane i dziś radzi sobie bardzo dobrze dzięki stałej i wiernej publiczności. Po remoncie kino ma dwie sale kinowe - mniejsza doskonale sprawdza się podczas kameralnych spotkań i warsztatów dla dzieci - tłumaczyła Cekiera.
Wspomniane fundusze pozyskano z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego. Wartość projektu wyniosła blisko 12 milionów złotych, a z Unii Europejskiej otrzymano na realizację celu ponad 7,7 miliona złotych.
Aktualnie w Kinie Kosmos są dwie sale: Nostromo, która pomieści 367 osób oraz Solaris, licząca 46 miejsc. Utrzymany został jednak wyjątkowy charakter tego miejsca przez to, że nie są w nim wyświetlane wyłącznie głośne premiery. - Obecnie w budynku kina swoją siedzibę ma również jedyne regionalne archiwum filmowe, czyli Filmoteka Śląska ze swoimi bogatymi zbiorami taśm filmowych, a także Silesia Film Commission, która poprzez Śląski Fundusz Filmowy wspiera i promuje produkcję filmową w regionie -- podkreśliła Cekiera.
Zupełnie nowe projekty
- Filmoteka Śląska niedawno zakończyła realizację projektu Śląskie Digitarium. Było to przedsięwzięcie realizowane przez cztery instytucje kultury województwa śląskiego: Bibliotekę Śląską (lidera projektu), Instytut Myśli Polskiej im. Wojciecha Korfantego, Instytucję Filmową Silesia Film oraz Operę Śląską w Bytomiu. Celem przedsięwzięcia była digitalizacja oraz udostępnienie zasobów kultury województwa śląskiego poprzez kompleksowy system cyfryzacji, archiwizacji i prezentacji zbiorów - dodała.
Wyjątkowość Kina Kosmos ma kilka oblicz. Pod względem programowym nie tylko przedstawia bieżący repertuar złożony z polskich i światowych premier, ale także przypomina perełki kinematografii. - Realizujemy w ten sposób dwa cele: wyciągamy na światło dzienne niezwykle wartościowe i inspirujące dziedzictwo filmowe, a jednocześnie wspieramy edukację filmową dla dzieci i dorosłych. Dziedzictwo filmowe to dla nas nie tylko najbardziej znane w historii nazwiska reżyserów, ale również niesamowite filmy gatunkowe i tak zwane filmy klasy B. Klasykę staramy się odczytywać na nowo - świeżym i krytycznym okiem - tłumaczy dyrektorka kina.
Ludzie powracają do Kina Kosmos
W Kinie Kosmos jest komfortowo, ale też kameralnie i wyjątkowo - nie ma klimatu typowego multipleksu. - Bez wątpienia czasy się zmieniły, powstało wiele multipleksów, platformy streamingowe święcą triumfy, a mimo tego nie tylko mieszkańcy Koszutki, ale też innych dzielnic Katowic i okolicznych miast chcą do nas przychodzić. Nie tylko na seanse i spotkania, nie tylko aby podzielić się z naszą obsługą wrażeniami z obejrzanego filmu, ale także po to, aby właśnie w Kinie Kosmos oświadczyć się czy przy seansie uczcić swoje urodziny. Widzowie chętnie wynajmują małą salę kinową, aby magia kina udzieliła się w wyjątkowych dla nich momentach - tłumaczyła Cekiera.
- I kiedy słyszę, jak nasi widzowie zwracają się do nas po imieniu, a my znamy imiona naszych widzów, wiemy, że nie jesteśmy ani urzędem ani anonimowym multipleksem, ale miejscem spotkania. Sąsiadami, do których wpada się z przyjemnością w odwiedziny. Socjolożka, Wiktoria Rigoll napisała pracę licencjacką o katowickich kinach studyjnych. W pewnym miejscu przytacza wypowiedź jednej widzki, która mówi o Kinie Kosmos jako o "filmowej galaktyce". Chciałabym zawsze móc myśleć o Kinie Kosmos w takich kategoriach - zakończyła.