Fikcyjne szkolenia za prawdziwe pieniądze
Właściciele firm z okolic Elbląga i ich
współpracownicy są oskarżeni o wyłudzenie ponad trzystu tysięcy
złotych na szkolenia, których w rzeczywistości nie było. Pieniądze
dawał rząd - informuje "Gazeta Olsztyńska".
29.12.2006 | aktual.: 29.12.2006 06:30
Kilka lat temu Państwowa Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości zaczęła dawać pieniądze na szkolenie polskich biznesmenów. Kursy miały ich przygotować do walki z zachodnimi firmami przed naszym wejściem do Unii Europejskiej. Jednak Warmińsko-Mazurska Agencja Rozwoju Regionalnego w Olsztynie wykryła oszustwo.
Efekty śledztwa przeszły najśmielsze oczekiwania. Olsztyńska prokuratura znalazła aż pięć firm, w tym cztery z Elbląga, które zajmowały się oszukańczym procederem. Śledczy natrafili na przypadek, że zamiast kursu z marketingu czy zarządzania firmą, odbywał się kurs języka obcego. Na ogół jednak seminariów w ogóle nie było. Na podstawie sfałszowanych dokumentów szły natomiast pieniądze - łącznie ponad trzysta tysięcy złotych publicznych pieniędzy.
Prokuratura w Olsztynie oskarżyła już ponad dwieście trzydzieści osób, głównie właścicieli firm z Elbląga i okolic oraz kilku biznesmenów z województwa pomorskiego. Kilkanaście osób się ukrywa. W czwartek do sądu w Olsztynie trafił kolejny akt oskarżenia. Wśród podejrzanych są właściciele firm organizujących fikcyjne seminaria. Na tym nie koniec. Olsztyńska prokuratura wykryła dwie kolejne firmy, które również zajmowały się fikcyjnym dokształcaniem przedsiębiorców. Śledztwo jeszcze trwa.
Organizatorom wyłudzeń grożą kary do ośmiu lat pozbawienia wolności. Wystąpimy też o zwrot wyłudzonych pieniędzy - zapowiada prokurator Orzechowski. (PAP)