Fiesta San Fermin 2004
Fiesta San Fermin to nieustanne zabawy, parady, koncerty i tańce, ale siedem gonitw byków i ludzi, zwanych encierros, jest jej najważniejszą atrakcją. Do pokonania jest 825 metrów dzielących zagrodę dla byków od areny, na której po południu zwierzęta zginą.
Od roku 1924, kiedy rozpoczęto prowadzenie statystyk "sanfermines", w encierros zginęło 14 osób. Ostatnią śmiertelną ofiarą był w ubiegłym roku 62-letni Fermin Etxeberria z Pempeluny. Rannych jest zawsze o wiele więcej, tym bardziej, że nieodzownym elementem pampeluńskiej fiesty jest nocna zabawa do upadłego, a do biegów zgłaszają się ludzie jeszcze podochoceni alkoholem. Niejeden z wyczerpanych uczestników gonitw ma za sobą kilkanaście godzin nieustannej imprezy, tymczasem do obrony przed rozjuszonym zwierzęciem - co najwyżej zwiniętą w rulon gazetę.
Rakieta wystrzelona z balkonu ratusza w Pampelunie obwieściła początek fiesty