Pyrlandia przez lata była jedną z nielicznych otwartych imprez plenerowych, podczas których kilkadziesiąt tysięcy poznaniaków mogło za darmo posłuchać na żywo gwiazd nie tylko polskiej sceny muzycznej (podczas jednej z edycji wystąpiła grupa Boney M.). Było to jednak wydarzenie nie tylko muzyczne, ale przede wszystkim festyn z całą masą atrakcji dla dzieci. Wyjątkowe było też jego miejsce – Łęgi Dębińskie, które na co dzień nie są miejscem zbyt wielu wydarzeń kulturalnych.
Po raz ostatni impreza odbyła się w 2012 r. – na kolejne już zabrakło pieniędzy. Na szczęście w tym roku znalazł się sponsor – spółka miejska Aquanet, która przekazała pieniądze pozwalające na reaktywowanie festiwalu.
Na razie o imprezie nie wiadomo zbyt wiele, poza tym, że odbędzie się 30 sierpnia na Łęgach Dębińskich. Wiadomo też, że jedną z jego gwiazd będzie uwielbiany przez poznaniaków zespół Strachy Na Lachy, co potwierdził sam lider grupy.
- Tak. To prawda. Pyrlandia wraca. Straszki razem z nią. Tak, to moja ulubiona poznańska impreza, na której bardzo lubię grać – oświadczył na Facebooku Krzysztof „Grabaż” Grabowski.
Organizatorzy zdradzili też kolejną gwiazdę festiwalu, którą ma być zespół Voo Voo. Na bliższe szczegóły tegorocznej Pyrlandii trzeba jeszcze trochę poczekać.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .
