Federalna Służba Bezpieczeństwa zatrzymała na Krymie byłego oficera podejrzanego o szpiegostwo dla Ukrainy
• Rosyjska FSB zatrzymała w Sewastopolu byłego oficera sztabu Floty Czarnomorskiej
• Został oskarżony o prowadzenie działalności szpiegowskiej na rzecz Ukrainy
• Za zdradę grozi mu do 20 lat więzienia
• Władze w Kijowie odpierają zarzuty
24.11.2016 | aktual.: 24.11.2016 12:50
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa zatrzymała na Krymie byłego oficera podejrzanego o szpiegostwo dla Ukrainy. Według mediów, zatrzymany oficer to kapitan II rangi w stanie spoczynku Leonid Parchomienko.
"Uznawane za tajemnicę państwową informacje o działalności Floty Czarnomorskiej"
Jak poinformowano, wojskowy wypełniał zadania na rzecz wywiadu ministerstwa obrony Ukrainy, któremu przekazywał "uznawane za tajemnicę państwową informacje o działalności Floty Czarnomorskiej".
Za zdradę Parchomience grozi do 20 lat więzienia.
Władze w Kijowie odpierają zarzuty
- Informacja o zatrzymaniu rzekomo ukraińskiego szpiega jest kontynuacją rosyjskiego serialu FSB, który niestety, według naszych prognoz, będzie kontynuowany - powiedział internetowej gazecie "Ukraińska Prawda" Andrij Łysenko.
- Jak mówiliśmy już wcześniej, rosyjskie służby, po to, by ułatwić sobie pracę, nadal korzystają z bazy danych osobowych żołnierzy, którzy służyli w siłach zbrojnych Ukrainy lub rosyjskiej Flocie Czarnomorskiej - powiedział rzecznik Ministerstwa Obrony Ukrainy ds. operacji antyterrorystycznej w Donbasie. Łysenko stwierdził też, że żołnierze, których dane są przechowywane w bazie osobowej, nie mają żadnego związku ze służbą wojskową.
Na początku listopada FSB oświadczyła, że zatrzymała w Sewastopolu członków grupy dywersyjnej ministerstwa obrony Ukrainy, którzy przygotowywali ataki na obiekty wojskowe i użytkowe na Krymie.