José Mujica
Kurs: 12.00 za każde postawione euro
Trudno pośród nobliwych głów państw znaleźć polityka podobnego do ekscentrycznego przywódcy Urugwaju. José Mujica nigdy nie przeniósł się do prezydenckiego pałacu i wygodnej limuzyny. Zamiast tego przemieszcza się starym Volkswagenem Garbusem i mieszka w malutkim gospodarstwie rolnym na przedmieściach Montevideo (na zdjęciu).
Prezydent utrzymuje się z hodowli chryzantem, a 90 proc. swojej państwowej wypłaty, wynoszącej ok. 12 tys. dol., oddaje organizacjom charytatywnym, które wspomagają najbiedniejszych ludzi i drobnych przedsiębiorców.
Pełniąc obowiązki prezydenta od 2010 roku, zdążył wprowadzić w życie dwie rewolucyjne zmiany - zalegalizował marihuanę oraz małżeństwa tej samej płci.
Mujica obiecuje, że to dopiero początek zmian. - Sądzę, że uznanie małżeństw tej samej płci, prawo do aborcji i legalna marihuana są odzwierciedleniem postępu. Ale tak naprawdę osiągniemy coś ważnego, gdy zmniejszy się przepaść pomiędzy biednymi, niezamożnymi i najbogatszymi - mówił w rozmowie z "The Guardian".