Fatalny wypadek - uduszona przez przyrząd do masażu
Do koszmarnego wypadku doszło na Florydzie w USA, gdzie 37-letnia lekarka przez przypadek udusiła się przyrządem do masażu - podaje internetowe wydanie lokalnego dziennika "Miami Herald".
Kobieta, pracująca jako radiolog w pobliskim szpitalu, narzekała na dotkliwe bóle szyi, które uśmierzała za pomocą elektrycznego masażera. Podobnie było podczas tegorocznej Wigilii - kiedy pojawił się nieznośny ból, sięgnęła po niezawodny dotąd przyrząd.
Tym razem jednak urządzenie doprowadziło do tragedii. A wszystko przez naszyjnik, który wplątał się w pracujący masażer i udusił 37-latkę. Gdy mąż znalazł nieprzytomną małżonkę, natychmiast wezwał pogotowie, ale na ratunek było już za późno.
"Miami Herald" przypomina, że do podobnych w wypadków dochodziło już w przeszłości. W 2008 roku w Japonii wycofano z rynku model masażera po tym, jak doprowadził do śmierci trzech osób. Dekadę wcześniej z amerykańskiego rynku wycofano inny, powodujący zagrożenie dla użytkowników, model.
W sumie w ostatnich latach w USA kilkakrotnie wycofywano masażery, które mogły stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia - podsumowuje gazeta.