FAO o dotacjach i żywności modyfikowanej genetycznie
Na rzymskim szczycie ONZ-owskiej Organizacji ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) nie powstał wspólny program walki z głodem na świecie.
Mimo ponawianych apeli o zmniejszenie do roku 2015 liczby głodujących ludzi o połowę - do 400 mln - państwa członkowskie nadal są podzielone co do sposobu jak to osiągnąć.
Stany Zjednoczone - największy na świecie ofiarodawca w programach pomocy żywnościowej - nie odpowiedziały na nową propozycję Narodów Zjednoczonych, aby zainwestować dodatkowe 24 mld dolarów rocznie w rozwój rolnictwa.
Sekretarz generalny ONZ Kofi Annan, w swej najostrzejszej dotychczas wypowiedzi na temat dotacji w handlu płodami rolnymi, powiedział agencji Reuters, że państwa bogate powinny zaniechać ochrony swojego rolnictwa, aby umożliwić krajom ubogim konkurowanie na światowych rynkach żywnościowych.
Minister Veneman zaprzeczyła jakoby nowa amerykańska ustawa o rolnictwie, zakładająca subsydia w wysokości miliardów dolarów, wzmacniała ochronę rolnictwa USA i podkreśliła, że Stany Zjednoczone są gotowe zaniechać stosowania zakłócających handel dotacji.
Antyglobaliści zorganizowali w Rzymie równoległe forum i domagają się dla krajów ubogich większej samowystarczalności w produkcji żywności oraz zakazania żywności modyfikowanej genetycznie, która ich zdaniem nie rozwiąże problemu głodu na świecie. Antyglobaliści domagają się zakazania jej i argumentują, iż świat produkuje wystarczająco dużo żywności, a nowa technologia jedynie napełnia kasy firm wielonarodowych, patentujących nowe odmiany ziarna i zmuszających biednych rolników do kupowania ich po wysokich cenach.
Jednak USA, które są pionierem w rozwoju żywności modyfikowanej genetycznie, podkreślają, iż dzięki osiąganym większym plonom, odpornym na susze, można zwiększyć dostawy żywności tam, gdzie nieustannie jej brakuje.(ck)