Fałszywa strona PKS: wszystkie kursy odwołane
Suwalska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie utworzenia fałszywej strony internatowej PKS Suwałki - podaje Polskie Radio Białystok. Fikcyjna strona przez kilka dni października wprowadzała chaos wśród pasażerów i kontrahentów spółki.
Autora fałszywej strony na razie nie znaleziono. Wiadomo tyle: strona była łudząco podobna do oficjalnej. Widniało na niej logo PKS, były zdjęcia... oraz od początku do końca fałszywa informacja, która zmroziła pasażerów: o likwidacji wszystkich połączeń. Była też informacja o tym, że marszałek województwa powołał sztab kryzysowy do rozwiązania sytuacji.
Gdy o istnieniu fałszywej strony dowiedział się zarząd spółki PKS Suwałki, na oficjalnej stronie w komunikacie odciął się od fałszywych informacji o rzekomej upadłości zakładu.
Prokuratura przez kilka tygodni prowadziła postępowanie wyjaśniające w tej sprawie. Kilka dni temu zdecydowała o wszczęciu śledztwa. Autorowi fałszywej strony grozi grzywna i do 2 lat pozbawienia wolności.