30-letni mieszkaniec Elbląga ukradł bazy autobus PKS, staranował bramę, bo... salon z automatami do gier był zamknięty. Edward M., jak się później okazało - pod wpływem amfetaminy - wymyślił, że kradzionym autobusem dojedzie do najbliższej miejscowości, by w tamtejszym salonie zainwestować 15 zł.