"Falowy" telefon zaufania - celny i potrzebny
Ministerstwo Obrony Narodowej uważa, że uruchomienie wojskowego telefonu zaufania w sprawach dotyczących "fali" w wojsku okazało się celną i potrzebną inicjatywą.
Najczęściej dzwonią rodzice żołnierzy. Z ponad 150 przeprowadzonych rozmów, około 60 stanowiły telefony od rodziców i krewnych żołnierzy. Dzwonią również żołnierze służby zasadniczej, zawodowej oraz osoby cywilne, które odbyły już służbę zasadniczą.
MON zapewnił, że wszystkie sprawy zgłoszone przez telefon zaufania zostały sprawdzone, a zawiadomienia o naruszeniu prawa w kilkunastu przypadkach przekazano dowódzcom danych jednostek wojskowych, komendantowi Żandarmerii Wojskowej lub Naczelnemu Prokuratorowi Wojskowemu.
Dzwonią także byli żołnierze, którzy deklarują pomoc w zwalczeniu "fali" i osoby, które wyrażają po prostu zadowolenie z uruchomienia wojskowego telefonu zaufania.
Dzięki telefonom Ministerstwo Obrony Narodowej sformuowało zalecenia dla dowódców jednostek, jak zapobiec zjawisku "fali" w wojsku. Sprawy zgłoszone przez wojskowy telefon zaufania minister obrony Jerzy Szmajdziński polecił omówić na najbliższym posiedzeniu dowódców sił zbrojnych.
Fala w wojsku polega najczęściej na poniżaniu młodszych żółnierzy przez straszych, wymuszaniu na nich różnych usług, zastraszaniu, a czasami wręcz biciu za nieposłuszeństwo. W sprawie "fali" można anonimowo dzwonić codziennie w godzinach od 08.00 do 20.00 pod numer (0 - prefiks - 22) 687 99 99.