Fala zabójczych upałów w USA
Fala straszliwych upałów nawiedziła w tych dniach
USA, od górzystego zachodu do wybrzeża Atlantyku, powodując śmierć
kilkudziesięciu osób.
07.08.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Temperatura w stanie Michigan wyniosła 37,7 st.C, w Idaho - 38,8 st.C a w Phoenix w Arizonie było 45 st.C.
Do tej pory śmierć od gorąca poniosło 27 dzieci pozostawionych przez bezmyślnych opiekunów w samochodach. Ostatni taki wypadek miał miejsce w stanie Missouri, gdzie rodzice pozostawili trzyletniego chłopca w samochodzie, a sami poszli do kościoła.
Tylko w tym stanie zanotowano 15 zgonów związanych z upałem. Ofiarami padają głównie osoby starsze, przebywające w w pomieszczeniach pozbawionych klimatyzacji.
W Waszyngtonie turyści szukają schronienia w zaopatrzonych w klimatyzację hotelach. W stanie Minnesota padły rekordy ciepła. Tak wysoka temperatura panowała tu 85 lat temu.
W Nowym Jorku przedłużono godziny otwarcia basenów publicznych. Przez 12 godzin dziennie otwarte są budynki publiczne, np. sale gimnastyczne, gdzie mieszkańcy miasta mogą schronić się przed obezwładniającym upałem.
Ministerstwo rolnictwa ogłosiło spadek zbiorów kukurydzy i soi z uwagi na wysokie temperatury i znaczną wilgotność powietrza. (mp)