Fala wezbraniowa przeszła przez Warszawę

Poziom wody dochodził do 7 metrów

Obraz

/ 19Wielka woda podeszła pod budowę metra - zdjęcia

Obraz
© WP.PL

Od wczesnego rana przez Warszawę przechodziła fala kulminacyjna na Wiśle. Nie spowodowała w stolicy większych szkód.

W okolicach godziny 7.00 poziom wody wzrósł do 698 centymetrów i na razie już się nie podnosi. To prawie pół metra więcej powyżej stanu alarmowego, ale 80 centymetrów mniej, niż rekordowy poziom z 2010 roku.

Jak powiedziała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, w nocy nadwiślańskie okolice patrolowało około 700 policjantów, 600 strażników miejskich i 70 strażaków. Na niżej położonych obszarach miasta układano worki z piaskiem.

Według niej, nie doszło do poważniejszych zdarzeń. Zabezpieczono urządzenia do budowy metra na terenie położonej koło Wisły stacji Centrum Nauki Kopernik. Zalane zostały bulwary, ale - jak zaznaczyła Gronkiewicz-Waltz - one są przeznaczone do tego, by chronić miasto przed wielką wodą.

Fala wezbraniowa w Warszawie ma przemieszczać się ok. 36 godzin, czyli znacznie krócej niż cztery lata temu. Dzięki temu wały przeciwpowodziowe nie będą narażone na długotrwałe nasiąkanie.

(WP.PL/PAP/IAR/meg)

/ 19Fala kulminacyjna w Warszawie miała prawie 7 metrów

Obraz
© WP.PL

Od wczesnego rana przez Warszawę przechodziła fala kulminacyjna na Wiśle. Nie spowodowała w stolicy większych szkód.

W okolicach godziny 7.00 poziom wody wzrósł do 698 centymetrów i na razie już się nie podnosi. To prawie pół metra więcej powyżej stanu alarmowego, ale 80 centymetrów mniej, niż rekordowy poziom z 2010 roku.

Jak powiedziała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, w nocy nadwiślańskie okolice patrolowało około 700 policjantów, 600 strażników miejskich i 70 strażaków. Na niżej położonych obszarach miasta układano worki z piaskiem.

Według niej, nie doszło do poważniejszych zdarzeń. Zabezpieczono urządzenia do budowy metra na terenie położonej koło Wisły stacji Centrum Nauki Kopernik. Zalane zostały bulwary, ale - jak zaznaczyła Gronkiewicz-Waltz - one są przeznaczone do tego, by chronić miasto przed wielką wodą.

Fala wezbraniowa w Warszawie ma przemieszczać się ok. 36 godzin, czyli znacznie krócej niż cztery lata temu. Dzięki temu wały przeciwpowodziowe nie będą narażone na długotrwałe nasiąkanie.

/ 19Fala kulminacyjna w Warszawie miała prawie 7 metrów

Obraz
© WP.PL

Od wczesnego rana przez Warszawę przechodziła fala kulminacyjna na Wiśle. Nie spowodowała w stolicy większych szkód.

W okolicach godziny 7.00 poziom wody wzrósł do 698 centymetrów i na razie już się nie podnosi. To prawie pół metra więcej powyżej stanu alarmowego, ale 80 centymetrów mniej, niż rekordowy poziom z 2010 roku.

Jak powiedziała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, w nocy nadwiślańskie okolice patrolowało około 700 policjantów, 600 strażników miejskich i 70 strażaków. Na niżej położonych obszarach miasta układano worki z piaskiem.

Według niej, nie doszło do poważniejszych zdarzeń. Zabezpieczono urządzenia do budowy metra na terenie położonej koło Wisły stacji Centrum Nauki Kopernik. Zalane zostały bulwary, ale - jak zaznaczyła Gronkiewicz-Waltz - one są przeznaczone do tego, by chronić miasto przed wielką wodą.

Fala wezbraniowa w Warszawie ma przemieszczać się ok. 36 godzin, czyli znacznie krócej niż cztery lata temu. Dzięki temu wały przeciwpowodziowe nie będą narażone na długotrwałe nasiąkanie.

/ 19Fala kulminacyjna w Warszawie miała prawie 7 metrów

Obraz
© WP.PL

Od wczesnego rana przez Warszawę przechodziła fala kulminacyjna na Wiśle. Nie spowodowała w stolicy większych szkód.

W okolicach godziny 7.00 poziom wody wzrósł do 698 centymetrów i na razie już się nie podnosi. To prawie pół metra więcej powyżej stanu alarmowego, ale 80 centymetrów mniej, niż rekordowy poziom z 2010 roku.

Jak powiedziała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, w nocy nadwiślańskie okolice patrolowało około 700 policjantów, 600 strażników miejskich i 70 strażaków. Na niżej położonych obszarach miasta układano worki z piaskiem.

Według niej, nie doszło do poważniejszych zdarzeń. Zabezpieczono urządzenia do budowy metra na terenie położonej koło Wisły stacji Centrum Nauki Kopernik. Zalane zostały bulwary, ale - jak zaznaczyła Gronkiewicz-Waltz - one są przeznaczone do tego, by chronić miasto przed wielką wodą.

Fala wezbraniowa w Warszawie ma przemieszczać się ok. 36 godzin, czyli znacznie krócej niż cztery lata temu. Dzięki temu wały przeciwpowodziowe nie będą narażone na długotrwałe nasiąkanie.

/ 19Fala kulminacyjna w Warszawie miała prawie 7 metrów

Obraz
© WP.PL

Od wczesnego rana przez Warszawę przechodziła fala kulminacyjna na Wiśle. Nie spowodowała w stolicy większych szkód.

W okolicach godziny 7.00 poziom wody wzrósł do 698 centymetrów i na razie już się nie podnosi. To prawie pół metra więcej powyżej stanu alarmowego, ale 80 centymetrów mniej, niż rekordowy poziom z 2010 roku.

Jak powiedziała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, w nocy nadwiślańskie okolice patrolowało około 700 policjantów, 600 strażników miejskich i 70 strażaków. Na niżej położonych obszarach miasta układano worki z piaskiem.

Według niej, nie doszło do poważniejszych zdarzeń. Zabezpieczono urządzenia do budowy metra na terenie położonej koło Wisły stacji Centrum Nauki Kopernik. Zalane zostały bulwary, ale - jak zaznaczyła Gronkiewicz-Waltz - one są przeznaczone do tego, by chronić miasto przed wielką wodą.

Fala wezbraniowa w Warszawie ma przemieszczać się ok. 36 godzin, czyli znacznie krócej niż cztery lata temu. Dzięki temu wały przeciwpowodziowe nie będą narażone na długotrwałe nasiąkanie.

/ 19Fala kulminacyjna w Warszawie miała prawie 7 metrów

Obraz
© WP.PL

Od wczesnego rana przez Warszawę przechodziła fala kulminacyjna na Wiśle. Nie spowodowała w stolicy większych szkód.

W okolicach godziny 7.00 poziom wody wzrósł do 698 centymetrów i na razie już się nie podnosi. To prawie pół metra więcej powyżej stanu alarmowego, ale 80 centymetrów mniej, niż rekordowy poziom z 2010 roku.

Jak powiedziała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, w nocy nadwiślańskie okolice patrolowało około 700 policjantów, 600 strażników miejskich i 70 strażaków. Na niżej położonych obszarach miasta układano worki z piaskiem.

Według niej, nie doszło do poważniejszych zdarzeń. Zabezpieczono urządzenia do budowy metra na terenie położonej koło Wisły stacji Centrum Nauki Kopernik. Zalane zostały bulwary, ale - jak zaznaczyła Gronkiewicz-Waltz - one są przeznaczone do tego, by chronić miasto przed wielką wodą.

Fala wezbraniowa w Warszawie ma przemieszczać się ok. 36 godzin, czyli znacznie krócej niż cztery lata temu. Dzięki temu wały przeciwpowodziowe nie będą narażone na długotrwałe nasiąkanie.

/ 19Fala kulminacyjna w Warszawie miała prawie 7 metrów

Obraz
© WP.PL

Od wczesnego rana przez Warszawę przechodziła fala kulminacyjna na Wiśle. Nie spowodowała w stolicy większych szkód.

W okolicach godziny 7.00 poziom wody wzrósł do 698 centymetrów i na razie już się nie podnosi. To prawie pół metra więcej powyżej stanu alarmowego, ale 80 centymetrów mniej, niż rekordowy poziom z 2010 roku.

Jak powiedziała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, w nocy nadwiślańskie okolice patrolowało około 700 policjantów, 600 strażników miejskich i 70 strażaków. Na niżej położonych obszarach miasta układano worki z piaskiem.

Według niej, nie doszło do poważniejszych zdarzeń. Zabezpieczono urządzenia do budowy metra na terenie położonej koło Wisły stacji Centrum Nauki Kopernik. Zalane zostały bulwary, ale - jak zaznaczyła Gronkiewicz-Waltz - one są przeznaczone do tego, by chronić miasto przed wielką wodą.

Fala wezbraniowa w Warszawie ma przemieszczać się ok. 36 godzin, czyli znacznie krócej niż cztery lata temu. Dzięki temu wały przeciwpowodziowe nie będą narażone na długotrwałe nasiąkanie.

/ 19Fala kulminacyjna w Warszawie miała prawie 7 metrów

Obraz
© WP.PL

Od wczesnego rana przez Warszawę przechodziła fala kulminacyjna na Wiśle. Nie spowodowała w stolicy większych szkód.

W okolicach godziny 7.00 poziom wody wzrósł do 698 centymetrów i na razie już się nie podnosi. To prawie pół metra więcej powyżej stanu alarmowego, ale 80 centymetrów mniej, niż rekordowy poziom z 2010 roku.

Jak powiedziała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, w nocy nadwiślańskie okolice patrolowało około 700 policjantów, 600 strażników miejskich i 70 strażaków. Na niżej położonych obszarach miasta układano worki z piaskiem.

Według niej, nie doszło do poważniejszych zdarzeń. Zabezpieczono urządzenia do budowy metra na terenie położonej koło Wisły stacji Centrum Nauki Kopernik. Zalane zostały bulwary, ale - jak zaznaczyła Gronkiewicz-Waltz - one są przeznaczone do tego, by chronić miasto przed wielką wodą.

Fala wezbraniowa w Warszawie ma przemieszczać się ok. 36 godzin, czyli znacznie krócej niż cztery lata temu. Dzięki temu wały przeciwpowodziowe nie będą narażone na długotrwałe nasiąkanie.

/ 19Fala kulminacyjna w Warszawie miała prawie 7 metrów

Obraz
© WP.PL

Od wczesnego rana przez Warszawę przechodziła fala kulminacyjna na Wiśle. Nie spowodowała w stolicy większych szkód.

W okolicach godziny 7.00 poziom wody wzrósł do 698 centymetrów i na razie już się nie podnosi. To prawie pół metra więcej powyżej stanu alarmowego, ale 80 centymetrów mniej, niż rekordowy poziom z 2010 roku.

Jak powiedziała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, w nocy nadwiślańskie okolice patrolowało około 700 policjantów, 600 strażników miejskich i 70 strażaków. Na niżej położonych obszarach miasta układano worki z piaskiem.

Według niej, nie doszło do poważniejszych zdarzeń. Zabezpieczono urządzenia do budowy metra na terenie położonej koło Wisły stacji Centrum Nauki Kopernik. Zalane zostały bulwary, ale - jak zaznaczyła Gronkiewicz-Waltz - one są przeznaczone do tego, by chronić miasto przed wielką wodą.

Fala wezbraniowa w Warszawie ma przemieszczać się ok. 36 godzin, czyli znacznie krócej niż cztery lata temu. Dzięki temu wały przeciwpowodziowe nie będą narażone na długotrwałe nasiąkanie.

10 / 19Fala kulminacyjna w Warszawie miała prawie 7 metrów

Obraz
© WP.PL

Od wczesnego rana przez Warszawę przechodziła fala kulminacyjna na Wiśle. Nie spowodowała w stolicy większych szkód.

W okolicach godziny 7.00 poziom wody wzrósł do 698 centymetrów i na razie już się nie podnosi. To prawie pół metra więcej powyżej stanu alarmowego, ale 80 centymetrów mniej, niż rekordowy poziom z 2010 roku.

Jak powiedziała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, w nocy nadwiślańskie okolice patrolowało około 700 policjantów, 600 strażników miejskich i 70 strażaków. Na niżej położonych obszarach miasta układano worki z piaskiem.

Według niej, nie doszło do poważniejszych zdarzeń. Zabezpieczono urządzenia do budowy metra na terenie położonej koło Wisły stacji Centrum Nauki Kopernik. Zalane zostały bulwary, ale - jak zaznaczyła Gronkiewicz-Waltz - one są przeznaczone do tego, by chronić miasto przed wielką wodą.

Fala wezbraniowa w Warszawie ma przemieszczać się ok. 36 godzin, czyli znacznie krócej niż cztery lata temu. Dzięki temu wały przeciwpowodziowe nie będą narażone na długotrwałe nasiąkanie.

11 / 19Fala kulminacyjna w Warszawie miała prawie 7 metrów

Obraz
© WP.PL

Od wczesnego rana przez Warszawę przechodziła fala kulminacyjna na Wiśle. Nie spowodowała w stolicy większych szkód.

W okolicach godziny 7.00 poziom wody wzrósł do 698 centymetrów i na razie już się nie podnosi. To prawie pół metra więcej powyżej stanu alarmowego, ale 80 centymetrów mniej, niż rekordowy poziom z 2010 roku.

Jak powiedziała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, w nocy nadwiślańskie okolice patrolowało około 700 policjantów, 600 strażników miejskich i 70 strażaków. Na niżej położonych obszarach miasta układano worki z piaskiem.

Według niej, nie doszło do poważniejszych zdarzeń. Zabezpieczono urządzenia do budowy metra na terenie położonej koło Wisły stacji Centrum Nauki Kopernik. Zalane zostały bulwary, ale - jak zaznaczyła Gronkiewicz-Waltz - one są przeznaczone do tego, by chronić miasto przed wielką wodą.

Fala wezbraniowa w Warszawie ma przemieszczać się ok. 36 godzin, czyli znacznie krócej niż cztery lata temu. Dzięki temu wały przeciwpowodziowe nie będą narażone na długotrwałe nasiąkanie.

12 / 19Fala kulminacyjna w Warszawie miała prawie 7 metrów

Obraz
© WP.PL

Od wczesnego rana przez Warszawę przechodziła fala kulminacyjna na Wiśle. Nie spowodowała w stolicy większych szkód.

W okolicach godziny 7.00 poziom wody wzrósł do 698 centymetrów i na razie już się nie podnosi. To prawie pół metra więcej powyżej stanu alarmowego, ale 80 centymetrów mniej, niż rekordowy poziom z 2010 roku.

Jak powiedziała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, w nocy nadwiślańskie okolice patrolowało około 700 policjantów, 600 strażników miejskich i 70 strażaków. Na niżej położonych obszarach miasta układano worki z piaskiem.

Według niej, nie doszło do poważniejszych zdarzeń. Zabezpieczono urządzenia do budowy metra na terenie położonej koło Wisły stacji Centrum Nauki Kopernik. Zalane zostały bulwary, ale - jak zaznaczyła Gronkiewicz-Waltz - one są przeznaczone do tego, by chronić miasto przed wielką wodą.

Fala wezbraniowa w Warszawie ma przemieszczać się ok. 36 godzin, czyli znacznie krócej niż cztery lata temu. Dzięki temu wały przeciwpowodziowe nie będą narażone na długotrwałe nasiąkanie.

13 / 19Fala kulminacyjna w Warszawie miała prawie 7 metrów

Obraz
© WP.PL

Od wczesnego rana przez Warszawę przechodziła fala kulminacyjna na Wiśle. Nie spowodowała w stolicy większych szkód.

W okolicach godziny 7.00 poziom wody wzrósł do 698 centymetrów i na razie już się nie podnosi. To prawie pół metra więcej powyżej stanu alarmowego, ale 80 centymetrów mniej, niż rekordowy poziom z 2010 roku.

Jak powiedziała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, w nocy nadwiślańskie okolice patrolowało około 700 policjantów, 600 strażników miejskich i 70 strażaków. Na niżej położonych obszarach miasta układano worki z piaskiem.

Według niej, nie doszło do poważniejszych zdarzeń. Zabezpieczono urządzenia do budowy metra na terenie położonej koło Wisły stacji Centrum Nauki Kopernik. Zalane zostały bulwary, ale - jak zaznaczyła Gronkiewicz-Waltz - one są przeznaczone do tego, by chronić miasto przed wielką wodą.

Fala wezbraniowa w Warszawie ma przemieszczać się ok. 36 godzin, czyli znacznie krócej niż cztery lata temu. Dzięki temu wały przeciwpowodziowe nie będą narażone na długotrwałe nasiąkanie.

14 / 19Fala kulminacyjna w Warszawie miała prawie 7 metrów

Obraz
© WP.PL

Od wczesnego rana przez Warszawę przechodziła fala kulminacyjna na Wiśle. Nie spowodowała w stolicy większych szkód.

W okolicach godziny 7.00 poziom wody wzrósł do 698 centymetrów i na razie już się nie podnosi. To prawie pół metra więcej powyżej stanu alarmowego, ale 80 centymetrów mniej, niż rekordowy poziom z 2010 roku.

Jak powiedziała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, w nocy nadwiślańskie okolice patrolowało około 700 policjantów, 600 strażników miejskich i 70 strażaków. Na niżej położonych obszarach miasta układano worki z piaskiem.

Według niej, nie doszło do poważniejszych zdarzeń. Zabezpieczono urządzenia do budowy metra na terenie położonej koło Wisły stacji Centrum Nauki Kopernik. Zalane zostały bulwary, ale - jak zaznaczyła Gronkiewicz-Waltz - one są przeznaczone do tego, by chronić miasto przed wielką wodą.

Fala wezbraniowa w Warszawie ma przemieszczać się ok. 36 godzin, czyli znacznie krócej niż cztery lata temu. Dzięki temu wały przeciwpowodziowe nie będą narażone na długotrwałe nasiąkanie.

15 / 19Fala kulminacyjna w Warszawie miała prawie 7 metrów

Obraz
© WP.PL

Od wczesnego rana przez Warszawę przechodziła fala kulminacyjna na Wiśle. Nie spowodowała w stolicy większych szkód.

W okolicach godziny 7.00 poziom wody wzrósł do 698 centymetrów i na razie już się nie podnosi. To prawie pół metra więcej powyżej stanu alarmowego, ale 80 centymetrów mniej, niż rekordowy poziom z 2010 roku.

Jak powiedziała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, w nocy nadwiślańskie okolice patrolowało około 700 policjantów, 600 strażników miejskich i 70 strażaków. Na niżej położonych obszarach miasta układano worki z piaskiem.

Według niej, nie doszło do poważniejszych zdarzeń. Zabezpieczono urządzenia do budowy metra na terenie położonej koło Wisły stacji Centrum Nauki Kopernik. Zalane zostały bulwary, ale - jak zaznaczyła Gronkiewicz-Waltz - one są przeznaczone do tego, by chronić miasto przed wielką wodą.

Fala wezbraniowa w Warszawie ma przemieszczać się ok. 36 godzin, czyli znacznie krócej niż cztery lata temu. Dzięki temu wały przeciwpowodziowe nie będą narażone na długotrwałe nasiąkanie.

16 / 19Fala kulminacyjna w Warszawie miała prawie 7 metrów

Obraz
© WP.PL

Od wczesnego rana przez Warszawę przechodziła fala kulminacyjna na Wiśle. Nie spowodowała w stolicy większych szkód.

W okolicach godziny 7.00 poziom wody wzrósł do 698 centymetrów i na razie już się nie podnosi. To prawie pół metra więcej powyżej stanu alarmowego, ale 80 centymetrów mniej, niż rekordowy poziom z 2010 roku.

Jak powiedziała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, w nocy nadwiślańskie okolice patrolowało około 700 policjantów, 600 strażników miejskich i 70 strażaków. Na niżej położonych obszarach miasta układano worki z piaskiem.

Według niej, nie doszło do poważniejszych zdarzeń. Zabezpieczono urządzenia do budowy metra na terenie położonej koło Wisły stacji Centrum Nauki Kopernik. Zalane zostały bulwary, ale - jak zaznaczyła Gronkiewicz-Waltz - one są przeznaczone do tego, by chronić miasto przed wielką wodą.

Fala wezbraniowa w Warszawie ma przemieszczać się ok. 36 godzin, czyli znacznie krócej niż cztery lata temu. Dzięki temu wały przeciwpowodziowe nie będą narażone na długotrwałe nasiąkanie.

17 / 19Fala kulminacyjna w Warszawie miała prawie 7 metrów

Obraz
© WP.PL

Od wczesnego rana przez Warszawę przechodziła fala kulminacyjna na Wiśle. Nie spowodowała w stolicy większych szkód.

W okolicach godziny 7.00 poziom wody wzrósł do 698 centymetrów i na razie już się nie podnosi. To prawie pół metra więcej powyżej stanu alarmowego, ale 80 centymetrów mniej, niż rekordowy poziom z 2010 roku.

Jak powiedziała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, w nocy nadwiślańskie okolice patrolowało około 700 policjantów, 600 strażników miejskich i 70 strażaków. Na niżej położonych obszarach miasta układano worki z piaskiem.

Według niej, nie doszło do poważniejszych zdarzeń. Zabezpieczono urządzenia do budowy metra na terenie położonej koło Wisły stacji Centrum Nauki Kopernik. Zalane zostały bulwary, ale - jak zaznaczyła Gronkiewicz-Waltz - one są przeznaczone do tego, by chronić miasto przed wielką wodą.

Fala wezbraniowa w Warszawie ma przemieszczać się ok. 36 godzin, czyli znacznie krócej niż cztery lata temu. Dzięki temu wały przeciwpowodziowe nie będą narażone na długotrwałe nasiąkanie.

18 / 19Fala kulminacyjna w Warszawie miała prawie 7 metrów

Obraz
© WP.PL

Od wczesnego rana przez Warszawę przechodziła fala kulminacyjna na Wiśle. Nie spowodowała w stolicy większych szkód.

W okolicach godziny 7.00 poziom wody wzrósł do 698 centymetrów i na razie już się nie podnosi. To prawie pół metra więcej powyżej stanu alarmowego, ale 80 centymetrów mniej, niż rekordowy poziom z 2010 roku.

Jak powiedziała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, w nocy nadwiślańskie okolice patrolowało około 700 policjantów, 600 strażników miejskich i 70 strażaków. Na niżej położonych obszarach miasta układano worki z piaskiem.

Według niej, nie doszło do poważniejszych zdarzeń. Zabezpieczono urządzenia do budowy metra na terenie położonej koło Wisły stacji Centrum Nauki Kopernik. Zalane zostały bulwary, ale - jak zaznaczyła Gronkiewicz-Waltz - one są przeznaczone do tego, by chronić miasto przed wielką wodą.

Fala wezbraniowa w Warszawie ma przemieszczać się ok. 36 godzin, czyli znacznie krócej niż cztery lata temu. Dzięki temu wały przeciwpowodziowe nie będą narażone na długotrwałe nasiąkanie.

19 / 19Fala kulminacyjna w Warszawie miała prawie 7 metrów

Obraz
© WP.PL

Od wczesnego rana przez Warszawę przechodziła fala kulminacyjna na Wiśle. Nie spowodowała w stolicy większych szkód.

W okolicach godziny 7.00 poziom wody wzrósł do 698 centymetrów i na razie już się nie podnosi. To prawie pół metra więcej powyżej stanu alarmowego, ale 80 centymetrów mniej, niż rekordowy poziom z 2010 roku.

Jak powiedziała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, w nocy nadwiślańskie okolice patrolowało około 700 policjantów, 600 strażników miejskich i 70 strażaków. Na niżej położonych obszarach miasta układano worki z piaskiem.

Według niej, nie doszło do poważniejszych zdarzeń. Zabezpieczono urządzenia do budowy metra na terenie położonej koło Wisły stacji Centrum Nauki Kopernik. Zalane zostały bulwary, ale - jak zaznaczyła Gronkiewicz-Waltz - one są przeznaczone do tego, by chronić miasto przed wielką wodą.

Fala wezbraniowa w Warszawie ma przemieszczać się ok. 36 godzin, czyli znacznie krócej niż cztery lata temu. Dzięki temu wały przeciwpowodziowe nie będą narażone na długotrwałe nasiąkanie.

Wybrane dla Ciebie
Ewakuacja w Opolu. Dym w centrum sterowania ruchem kolejowym
Ewakuacja w Opolu. Dym w centrum sterowania ruchem kolejowym
UE uderza w firmę Muska. Amerykański urzędnik reaguje
UE uderza w firmę Muska. Amerykański urzędnik reaguje
Zełenski rozmawiał z Witkoffem i Kushnerem. Ujawnia szczegóły
Zełenski rozmawiał z Witkoffem i Kushnerem. Ujawnia szczegóły
"Widać pewien dystans do Europy". Nowa strategia USA niepokoi eksperta
"Widać pewien dystans do Europy". Nowa strategia USA niepokoi eksperta
Europa reaguje na zmianę strategii USA. Pomyłka z syrenami w Polsce [SKRÓT DNIA]
Europa reaguje na zmianę strategii USA. Pomyłka z syrenami w Polsce [SKRÓT DNIA]
USA zbyt łagodne wobec Rosji? Ekspert mówi o "naiwności"
USA zbyt łagodne wobec Rosji? Ekspert mówi o "naiwności"
Pilny szczyt w Londynie bez Polski. Tematem Ukraina
Pilny szczyt w Londynie bez Polski. Tematem Ukraina
Miedwiediew pisze do Muska. Stanowczy komentarz Sikorskiego
Miedwiediew pisze do Muska. Stanowczy komentarz Sikorskiego
Czarzasty wzywa do protestu. "Odrzućmy łańcuchy"
Czarzasty wzywa do protestu. "Odrzućmy łańcuchy"
"Chyba że coś się zmieniło". Tusk odpowiada na nową strategię Trumpa
"Chyba że coś się zmieniło". Tusk odpowiada na nową strategię Trumpa
Musk znowu szokuje. Chce likwidacji UE
Musk znowu szokuje. Chce likwidacji UE
Prezydent Syrii uderza w Izrael. Wzywa do wycofania się z jego kraju
Prezydent Syrii uderza w Izrael. Wzywa do wycofania się z jego kraju