Fala oburzenia po słowach Beaty Mazurek. Są artykuły w zagranicznej prasie
"To nie powinno mieć miejsca, ale też ich rozumiem" - te słowa Beaty Mazurek odbiły się szerokim echem w Polsce. Ale nie tylko. Były także cytowane w zagranicznych mediach.
- Dopóki żyjemy, to mamy emocje. I te emocje dały swój upust w Radomiu - oceniła rzeczniczka PiS, komentując sobotnie uliczne starcie działaczy Młodzieży Wszechpolskiej z sympatykami KOD. Zrozumienie dla agresywnej reakcji narodowców wywołało falę oburzenia.
Jarosław Kuźniar poszedł dalej i wrzucił screen z wpisu Mazurek z 2014 roku.
Zachowanie w Radomiu
W sobotę około godziny 14 grupa ubranych w koszulki Młodzieży Wszechpolskiej młodych ludzi pojawiła się na manifestacji Komitetu Obrony Demokracji zorganizowanej z okazji rocznicy radomskiego Czerwca'76. Młodzi ludzie wykrzykiwali hasła, między innymi: "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!". Działacze i sympatycy Komitetu Obrony Demokracji starali się zagłuszać narodowców sygnałami z syren, brawami i gwizdami.
Doszło do bójki pomiędzy przedstawicielami obydwu stron.
Zobacz, co dokładnie powiedziała rzeczniczka PiS o tej sytuacji:
Zagraniczne media o Mazurek
Informację na temat kontrowersyjnych słów opublikował "Washington Post”, "New York Times” i "Daily News”, "Fox News".
"Rzeczniczka partii konserwatywnej rządzącej w Polsce mówi, że może "zrozumieć" emocje, które doprowadziły skrajnych prawicowych ekstremistów do ataku. Powiedziała jednak, że nie powinno do tego dojść" - czytamy w zagranicznej prasie.
Napisano także, że w czasie manifestacji młodzi mężczyźni kojarzeni z Młodzieżą Wszechpolską i Narodowym Obozem Radykalnym zaatakowali protestujących.