Fala kulminacyjna na Wiśle przepływa przez Płock
Fala kulminacyjna na Wiśle, która w nocy minęła Wyszogród i Kępę Polską, od rana przepływa przez Płock (Mazowieckie). W najniżej położonej
dzielnicy miasta - Borowiczki, na sąsiadującej bezpośrednio z
rzeką ul. Gmury, podtopionych zostało kilkanaście posesji.
04.04.2006 12:55
Poinformował o tym kierownik miejskiego oddziału zarządzania kryzysowego płk Jan Siodłak. Długa na kilkadziesiąt kilometrów fala kulminacyjna będzie przepływała przez Płock co najmniej kilka godzin. W najbardziej zagrożonej części miasta, gdzie mieszka kilkadziesiąt rodzin, mieszkańcy zabezpieczyli domy workami z piaskiem, usypali też prowizoryczne groble. Poziom rzeki jest na bieżąco monitorowany.
W Płocku oraz we wszystkich 7 nadwiślańskich gminach powiatu płockiego: Bodzanów, Gąbin, Nowy Duninów, Mała Wieś, Słubice, Słupno i Wyszogród, wciąż obowiązuje aż do odwołania alarm powodziowy.
Fala kulminacyjna na Wiśle, która nocą przepłynęła przez Wyszogród i Kępę Polską nie stanowiła bezpośredniego zagrożenia dla okolicznych mieszkańców - okazało się, że była ok. 30 cm niższa od prognozowanej. Obecnie poziom rzeki w tym rejonie stopniowo opada. Nadal jednak woda jest wysoka, przekraczając znacznie stany alarmowe - powiedział dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego w płockim starostwie Marek Kołodziejak.
We wtorek przed południem w Wyszogrodzie poziom Wisły wynosił 716 cm, czyli o 22 cm mniej niż w czasie kulminacji w poniedziałek wieczorem, ale o 166 cm powyżej stanu alarmowego.