Ewa Kopacz kontra Beata Szydło. Europarlament będzie dla nich ciężką próbą
Obie były premierami, teraz obie mogą sprawować odpowiedzialne funkcje w Parlamencie Europejskim. Ale ich sukces będzie zależał od tego, czy odnajdą się na korytarzach Strasburga i Brukesli. I czy opanują język.
Europa Środkowa nie otrzymała w nowym unijnym rozdaniu żadnego z najważniejszych stanowisk w UE. Ale w środę nasz region dostał kilka nagród pocieszenia w postaci 5 z 14 wiceprzewodniczących Parlamentu Europejskiego. Jednym z nich była Ewa Kopacz, na którą zagłosowało 461 europosłów. Ku oburzeniu PiS, wiceprzewodniczącym nie został natomiast dotychczasowy wiceszef PE Zdzisław Krasnodębski.
Na ile jest to ważna rola? Zdaniem posła PiS i wiceszefa MSZ Szymona Szynkowskiego vel Sęka - średnio ważna.
- Wiceprzewodniczących Parlamentu Europejskiego jest czternastu. To nie są jakieś najbardziej kluczowe funkcje w instytucjach europejskich - stwierdził w rozmowie z Polsat News.
Trochę innego zdania jest jednak europoseł PiS Ryszard Czarnecki, który przez trzy lata sprawował funkcję zastępcy szefa PE.
- Gratuluję pani premier, bo jest to odpowiedzialna rola, nie bez wpływu na pracę Parlamentu. Mam nadzieję, że obejmie jak najważniejszą tekę. Na przykład taką jak ja, czyli politykę wschodnią - mówi WP polityk.
Jak tłumaczy, każdy z 14 wiceprzewodniczących otrzymuje swoją działkę, w której się specjalizuje. A ich rozdział zależy od liczby głosów oddanych na poszczególnych polityków. Kopacz uzyskała piąty wynik.
- Zawsze głosuję i kibicuję Polakom, dlatego życzę też powodzenia premier Kopacz. Na pewno sobie poradzi - dodaje Czarnecki.
Zobacz także: Halicki o Szydło: bardzo chce być komisarzem unijnym
Szydło przed trudnym zadaniem
Trochę mniej prestiżową funkcję w PE może objąć inna była szefowa rządu - Beata Szydło. Choć pierwotnie spekulowano o jej szansach na tekę w Komisji Europejskiej, Szydło ma objąć przewodnictwo w parlamentarnej komisji ds. zatrudnienia (EDPL). Mimo że prestiż pozycji jest mniejszy, to będzie mieć odpowiedzialne zadanie.
- Z punktu widzenia Polski jest niezwykle ważna komisja. Zależy nam bardzo, żeby zachować konkurencyjność na europejskim rynku pracy, on był ostatnio podważany m.in. poprzez dyrektywę o pracownikach delegowanych. Beata Szydło będzie tam mogła skutecznie o polskie interesy zabiegać - zapewniał w programie WP Tłit wicepremier Jacek Sasin.
Przeczytaj również: Sasin: "Bardzo ważne stanowisko dla Szydło w PE"
Z jego zdaniem zgadza się była europosłanka PO Danuta Jazłowiecka, która w poprzedniej kadencji Europarlamentu była wiceszefową tej samej komisji.
- Jeśli chodzi o pracowników delegowanych w ramach pakietu mobilności, to ta komisja nie odgrywa tu czołowej roli. Ale odgrywa ją w być może jeszcze ważniejszej kwestii z punktu widzenia polskich pracodawców świadczących usługi za granicą: koordynacji systemów zabezpieczeń społecznych. W minionej kadencji przyjęto kiepskie zapisy w tej kwestii. W tej sprawie czekają nas negocjacje, w których udział weźmie również przewodniczący komisji - mówi WP polityk PO.
Bez języka ani rusz
Jak tłumaczy, proponowane przepisy mogą uderzyć w konkurencyjność polskich firm, ale też i interesy pracowników pracujących za granicą. Do tego komisja byłej premier będzie zajmować się takimi kwestiami jak sztuczna inteligencja i automatyzacja przemysłu, które stanowią wyzwanie dla rynku pracy i poważną konkurencję dla robotników.
- To jest jedna z najtrudniejszych i najniewdzięczniejszych komisji. Ale jednocześnie zajmuje się bardzo ważnymi sprawami. Poznawanie tego tematu zajęło mi trochę czasu, więc przed szefową komisji będzie niełatwe zadanie - mówi Jazłowiecka.
Zadanie może być tym trudniejsze, że będzie wymagać zdolności językowych, bo najważniejsze decyzje zapadają "na korytarzu". A ściślej mówiąc na spotkaniach, gdzie mówi się po angielsku, a jedyne dostępne tłumaczenie jest na język francuski.
- Ale Parlament oferuje duże możliwości jeśli chodzi o rozwijanie zdolności językowych, więc wierzę, że pani premier sobie poradzi - mówi Jazłowiecka. Jak dodaje, od szefa komisji może wiele zależeć. - Wszystko zależy od siły osobowości. Silny i dobrze zorientowany przewodniczący może mieć duży wpływ na wiele spraw. Liczę, że pani Szydło taka właśnie będzie, bo dla Polski to ważny obszar - dodaje.
Przeczytaj również: Krasnodębski nie wywalczył reeelekcji
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl