Grecja
Lewicowa Syriza, narodowi Niezależni Grecy i neonazistowski Złoty Świt to trzy ugrupowania, które w Grecji pod lupę wzięło ECFR.
Syriza zajmuje 144 spośród 300 miejsc w parlamencie i jest siłą numer 1 w kraju (choć aktualne sondaże dają jej 15,5 proc. poparcia). Syriza ma też 4 z 21 europosłów. Trzech europosłów ma też Złoty Świt, a do tego dochodzi 18 krajowych parlamentarzystów i 7,5 proc. poparcia w sondażach. Najgorzej wypadają Niezależni Grecy, którzy mają 9 posłów, ale dziś ich poparcie oscyluje poniżej 3-procentowego progu wyborczego. Ich ugrupowanie jest jednak kluczowe dla obecnej rządowej koalicji, bo dzięki nim Syriza ma większość w parlamencie.
Syryiza swój sukces wyborczy zawdzięcza polityce sprzeciwiającej się ostrym oszczędnościom, narzucanym przez Unię. Obecnie partia zrezygnowała z tego kursu i implementuje fiskalne cięcia. Niezależni Grecy, jak wskazuje już sama nazwa, postulują niezależność od międzynarodowych banków i narodową suwerenność. Złoty Świt otwarcie neguje Holokaust, a lider partii publicznie ciepło wypowiada się o Adolfie Hitlerze. Z poparcia na poziomie błędu statystycznego Złoty Świt został wyprowadzony dzięki kryzysowi ekonomicznemu i populistycznej retoryce, jaką wówczas stosował.
Teoretycznie Niezależni Grecy są przeciwni imigrantom, ale w ramach koalicji podporządkowują się Syrizie, która obawia się, że los zjednoczonej Europy zależy także od tego, czy rozwiąże ona kryzys uchodźczy zgodnie z zasadami humanizmu i praw człowieka. Złoty Świt chciałby wyrzucić wszystkich imigrantów.
Neonazistowska partia nie ma klarownej polityki zagranicznej, poza postulatem zbliżenia z Rosją. Partie koalicyjne również mają podobny pogląd i nie chcą przedłużania sankcji wobec Moskwy. Jednocześnie koalicja w umiarkowany sposób popiera NATO, choć nie jako sojusz antyrosyjski.
Na zdjęciu: demonstracja Złotej Jutrzenki w Salonikach.