Eksplozje na Bałtyku, Sikorski wskazał USA. Wrze po jego wpisie

Do wycieku gazu w obu gazociągach doszło w poniedziałek. Rozpoznał to myśliwiec F-16 duńskich sił powietrznych. Łącznie obie nitki uszkodzone były w trzech miejscach. Szwedzkie służby niemal od razu oceniły, że problemy nie są przypadkowe. Wskazują na wybuchy jako przyczyny ich pojawienia.

Wielu ekspertów wskazuje, że największy interes w tego typu zdarzeniach ma Rosja. Mówił o tym także polski premier, zwracając uwagę, że wybuchy miały miejsce w dniu otwarcia Baltic Pipe.

Sytuację z awarią obu nitek na Twitterze skomentował Radosław Sikorski. Jego wpis: "Thank you, USA" wskazywał, że przypisuje on sprawstwo Stanom Zjednoczonym.

To wówczas pojawiła się seria komentarzy, oskarżających byłego szefa dyplomacji o sprzyjanie rosyjskiej narracji. Zastępca ministra koordynatora służb specjalnych ocenił, że zachowanie Sikorskiego wpisuje się w rosyjską propagandę.

Dziś do uszkodzeń obu nitek Nord Stream odniósł się także wiceprezes PiS i europoseł Joachim Brudziński. - To kolejna próba zastraszania opinii międzynarodowej. Ta ofensywa trwa od czasów Lenina i dotyczy nie tylko państw postsowieckich. To jest cały czas ten postsowiecki niedźwiedź - powiedział.

Były szef MSWiA wskazywał, że tego typu akty sabotażu to ważny moment - szczególnie dla Zachodu - na uzmysłowienie sobie, czym jest polityka Rosji wobec Europy. - Putinowska Rosja pokazuje cały czas pazury. Albo Zachód weźmie kitę pod siebie, albo te pazury zostaną odcięte. Może dojdzie to do tych głów otumanionych rosyjską propagandą - dodał.

W programie "Jedziemy" w TVP Info pytany był też bezpośrednio o sam wpis Sikorskiego. Brudziński odpowiedział w mocnych słowach. - Pożyteczny idiota czy ruski agent? Pytanie zostawiam otwarte. Chcę wierzyć, że to alkotweet, ale nie potrafię tego jednoznacznie powiedzieć - stwierdził.

Źródło: TVP Info

Zobacz też: Awaria Nord Stream 2. "Ta inwestycja to największy błąd polityki Niemiec"