PolitykaEuropejskie Centrum Solidarności bez Solidarności. Związek wycofał zgodę na używanie loga "S"

Europejskie Centrum Solidarności bez Solidarności. Związek wycofał zgodę na używanie loga "S"

Zgodnie z zapowiedzią Piotra Dudy, "Solidarność" wycofała zgodę na używanie loga związku przez Europejskie Centrum Solidarności. "Solidarność jest dla wszystkich" - skomentowała ten fakt prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.

Europejskie Centrum Solidarności bez Solidarności. Związek wycofał zgodę na używanie loga "S"
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Hukało
Violetta Baran

16.04.2019 | aktual.: 16.04.2019 09:51

"Odwołując się do posiadanych przez Związek autorskich praw majątkowych do logo NSZZ 'Solidarność' (przekazane przez autora Jerzego Janiszewskiego) oraz mając na względzie związanie wartościami zapisanymi w statucie, na straży których stoi cała nasza organizacja, jak i każdy jej członek z osobna, zmuszeni jesteśmy wyrazić zdecydowany protest przeciwko wykorzystywaniu znaku w działalności sprzecznej z dziedzictwem Związku" - takiej treści list otrzymał od zastępcy przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" Tadeusza Majchrowicza szef Europejskiego Centrum Solidarności Basil Kerski. Związek zabrania używania loga "S" tej instytucji. Wyjątkiem jest wystawa stała i związane z nią materiały.

"Solidarność jest dla wszystkich. Nie ma zgody na zawłaszczanie symbolu walki o wolność, prawa człowieka i prawa obywatelskie" - skomentowała ten fakt na swoim profilu na Twitterze prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.

- Europejskie Centrum Solidarności to upolityczniona instytucja, która zamiast łączyć, dzieli. Do odwołania zawieszamy naszych przedstawicieli w pracach Rady i Rady Historycznej tej instytucji - napisał w lutym Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej do dyrektora ECS.

Przedstawiciele NSZZ "Solidarność" poinformowali wówczas w piśmie, że do odwołania zawieszają udział swoich przedstawicieli w Radzie oraz Radzie Historycznej ECS. W Radzie mieli dotąd dwóch przedstawicieli: Bogdana Bisia i Romana Gałęzewskiego. Zdecydowali też o nieprzekazaniu archiwum i niepodejmowaniu instytucjonalnej współpracy z ECS. Zagrozili też wycofaniem zgody na wykorzystanie logo związku.

Przypomnijmy, że powodem tego kroku była konferencja prasową po nadzwyczajnym posiedzeniu Rady ECS. Jej przewodniczący Bogdan Lis poinformował, że przeprowadzono dyskusję i przyjęto uchwałę dotyczącą propozycji ministra Piotra Glińskiego. MKiDN zaproponowało, że ECS otrzyma 7 mln zł dotacji zamiast 4 mln zł, ale musi zgodzić się m.in. na ingerencję w politykę kadrową Centrum. Rada odrzuciła tę propozycję.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (665)